Powązki czy Krakowskie Przedmieście?

PAP |

publikacja 09.11.2010 14:56

10 listopada uczcimy pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej jak co miesiąc - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. W ten sposób odpowiedział na pytanie, czy działacze PiS wezmą w środę udział w uroczystości odsłonięcia pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na wojskowych Powązkach.

Powązki czy Krakowskie Przedmieście? Bartłomiej Zborowski/PAP Szef PiS Mariusz Błaszczak stwierdził dziś, że 10 listopada członkowie partii uczczą pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej tak, jak co miesiąc

Błaszczak pytany, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński lub on sam wezmą udział w środowej uroczystości, odpowiedział, że działacze PiS - jak co miesiąc - o godz. 8 rano wezmą udział w mszy świętej w kościele seminaryjnym.

"Następnie złożymy kwiaty w miejscu, gdzie setki tysięcy ludzi oddawało hołd prezydentowi śp. Lechowi Kaczyńskiemu i innym ofiarom katastrofy" - powiedział. Co miesiąc, w rocznicę katastrofy smoleńskiej działacze PiS składają kwiaty pod Pałacem Prezydenckim.

Jak zaznaczył Błaszczak, później przedstawiciele partii złożą kwiaty na grobach ofiar katastrofy smoleńskiej pochowanych na Powązkach. "Nasze koleżanki i koledzy, którzy są pochowani w innych miejscach Polski zostaną także odwiedzeni przez działaczy PiS" - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Szef klubu PiS pytany był także o sondaż GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej", według którego gdyby wykluczona w piątek z PiS posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska założyła własną partię, mogłaby liczyć na głos co trzeciego wyborcy (35 proc.). Na nową partię z całą pewnością nie zagłosowałoby 43 proc. badanych, a 22 proc. jest niezdecydowanych - wynika z sondażu.

Błaszczak nie chciał komentować sondażu. "Ja się uśmiechnę, to będzie cały mój komentarz" - powiedział.

Poseł był pytany także, czy PiS poprze projekt nowelizacji ustawy o stosunkach państwo - Kościół, który zakłada zakończenie działalność Komisji Majątkowej. Projektem we wtorek zajmuje się rząd.

"Nie znamy szczegółów, zapoznamy się z ustawą. A sam fakt atakowania Kościoła uważamy za działanie czysto polityczne. Kościół ma moralne prawo do tego, by odzyskać majątek, który został przez władze komunistyczne zabrany" - powiedział. Jednocześnie podkreślił, że "wszelkie nadużycia" powinny być eliminowane.