RADIO WATYKAŃSKIE |
publikacja 09.11.2010 18:34
Patriarchat moskiewski popiera separatystyczne dążenia prawosławia w Południowej Osetii. Przewodniczący Synodalnego Wydziału ds. Współpracy ze Społeczeństwem ks. Wsiewołod Czaplin wyraził nadzieję, że „gorące życzenie” prawosławnych mieszkańców Południowej Osetii dotyczące posiadania własnej kanonicznej jurysdykcji będzie uszanowane.
Henryk Przendziono/ Agencja GN
Oczywistym wydaje się, że duchowieństwo ze swoimi poglądami społecznymi, z postawą obywatelską nie może być oddzielone od tego wyboru, jakiego dokonał naród Południowej Osetii, od procesów, jakie zachodzą w społeczeństwie. Myślę, że nikt nie odrzuca faktu, iż tylko takie duchowieństwo będzie zaakceptowane przez naród Południowej Osetii” – powiedział Wsiewołod Czaplin. Zgodnie z jego słowami uregulowaniem kanonicznego statusu prawosławnego duchowieństwa Południowej Osetii powinny z troską zająć się patriarchaty w Moskwie i Tbilisi.
Inaczej mówiąc, chodzi o kanoniczne usankcjonowanie oddzielenia prawosławia Południowej Osetii od patriarchatu w Tbilisi. Po wojnie gruzińsko-rosyjskiej Południowa Osetia odseparowała się od Gruzji przy czynnym wsparciu Rosji. W pierwszym momencie patriarchat moskiewski odrzucał możliwość oddzielenia tej części prawosławia od patriarchatu gruzińskiego. Obecnie zmienił stanowisko.
W tym momencie wywołuje zdziwienie negatywna reakcja patriarchatu moskiewskiego na podobne próby podjęte przez prawosławnych w Estonii i na Ukrainie. Na Ukrainie powstał patriarchat ukraińskiego prawosławia niezwiązanego z patriarchatem moskiewskim. Estońskie prawosławie ogłosiło autonomię i podległość patriarchatowi w Konstantynopolu. W obydwu przypadkach patriarchat moskiewski napiętnował te działania, określając je jako sprzeczne z porządkiem kanonicznym. Obecnie sam próbuje wesprzeć separatystyczne tendencje w Południowej Osetii.