Kolegium Rektorskie KUL: Działania szpitala w Plymouth to powolna eutanazja Polaka

KUL

publikacja 19.01.2021 21:25

Działania podejmowane w szpitalu w Plymouth wobec Polaka, który trafił tam z urazem mózgu, nie mają nic wspólnego z medycyną, ale są celowym pozbawianiem życia ciężko chorego człowieka i przejawiają znamiona powolnej eutanazji - podkreśla Kolegium Rektorskie KUL w wydanym oświadczeniu.

KUL zawsze staje po stronie życia. Jakub Szymcuk/ Foto Gość KUL zawsze staje po stronie życia.

Kolegium Rektorskie KUL solidaryzuje się z chorym i rodziną, która walczy o zachowanie go przy życiu oraz sprowadzenie do szpitala w Polsce. „W pełni utożsamiamy się ze stanowiskiem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego, który zwrócił się w liście do kard. Vincenta Nicholsa, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Anglii i Walii, o podjęcie starań w celu ratowania życia Polaka ze szpitala w Plymouth” – zaznaczają władze KUL.

Rektor i prorektorzy uniwersytetu przypominają, że zgodnie z przysięgą Hipokratesa, podstawowym zadaniem lekarzy jest ratowanie życia każdego człowieka, nawet w sytuacji, gdy jego stan jest bardzo ciężki, a rokowania nie są pomyślne. „Z relacji jakie do nas docierają wynika, że w przypadku Polaka hospitalizowanego w Plymouth, zasada ta jest rażąco naruszana. W tej sytuacji nie możemy mówić o braku stosowania tzw. daremnej terapii, ale o celowym uśmiercaniu ciężko chorego człowieka. To łamanie jego podstawowego prawa” – podkreśla Kolegium Rektorskie KUL.  

Władze KUL przypominają też, że św. Jan Paweł II wskazywał w encyklice "Ewangelium Vitae", że w dzisiejszych czasach „coraz silniejsza staje się pokusa eutanazji, czyli zawładnięcia śmiercią poprzez spowodowanie jej przed czasem”.

„Papież zaznaczał w »Ewangelium Vitae«, że w rzeczywistości to, co mogłoby się wydawać logiczne i humanitarne, przy głębszej analizie okazuje się absurdalne i nieludzkie, tworząc »kulturę śmierci«, szerzącą się zwłaszcza w społeczeństwach dobrobytu, charakteryzujących się mentalnością nastawioną na wydajność, według której obecność coraz liczniejszych ludzi starych i niesprawnych wydaje się zbyt kosztowna i uciążliwa” – dodają rektor i prorektorzy KUL.