Policjant zobaczył swoje buty na nogach bezdomnego i...

baja /Corriere della Sera

publikacja 14.02.2021 19:15

Funkcjonariusz z Campi Bisenzio we Włoszech zobaczył buty, które mu skradziono, na stopach jednego z kloszardów. Policjant... podarował mu także kurtkę.

Włoski policjant odłożył notes i protokoły. Zaprowadził bezdomnego Rumuna do sklepu... Corriere della Sera /FB Włoski policjant odłożył notes i protokoły. Zaprowadził bezdomnego Rumuna do sklepu...

Sprawę opisała Valentina Marotta w "Avvenire", największym mediolańskim dzienniku.

"Moje sneakersy" - zdumiał się policjant na widok podniszczonych butów Adidas, które ktoś ukradł mu kilka miesięcy temu z przydomowego ogrodu. "Spojrzenia mężczyzn na moment się skrzyżowały. Bez mrugnięcia okiem bezdomny zdjął buty i zwrócił je właścicielowi" - opisuje V. Marotta. "Bez zbędnego namysłu funkcjonariusz... kupił mu buty i kurtkę".

Historia wydarzyła się w Campi Bisenzio, miasteczku w prowincji Florencja. "Było zimno, a policjant uczynił mały cud" - powiedział bezdomny 32-letni Rumun, dobrze już znany służbom porządkowym. "Podziękował funkcjonariuszowi, który nie chce wyjawiać swojego nazwiska, nie tylko za hojny gest, ale i za to, że nie złożył na niego doniesienia o kradzieży".

Dziennikarka "Corriere della Sera" opowiada, że policjant uwielbiał ten model Adidasa, niepodrabialny i... wart 300 euro w sklepie internetowym. Buty były dla niego cenne także z innego powodu - nosiły na sobie ślady zadrapań i zniszczeń powstałych podczas wycieczek z przyjaciółmi. Pewnego październikowego dnia w 2020 r. zostawił je w ogrodzie przydomowym, a one zniknęły.

"Policjant nie był służbie, szedł na zakupy, podczas gdy wiatr smagał bezlitośnie ulice i ludzi" - snuje poetycką opowieść V. Marotta. "Na ulicy Buozzi wpadł na kloszarda, który usiłował osłonić się podartym płaszczem i znoszonym szalikiem przed uderzeniami wichru. Ale to, co przykuło wzrok policjanta, to były sneakersy na stopach bezdomnego".

Funkcjonariusz nie miał wątpliwości: "To moje buty, poznaję po charakterystycznych otarciach. Skąd je masz?". Bezdomny nie odpowiedział, a potem, milcząc, powoli zdjął adidasy i oddał policjantowi.

"W zasadzie funkcjonariusz powinien wezwać patrol z komisariatu Sesto Fiorentini, by sformalizować doniesienie o przestępstwie i zwrocie mienia. Ale zwyciężył ludzki odruch. Funkcjonariusz odłożył na bok protokoły i notes, zaprowadził mężczyznę do sklepu i kupił mu parę butów oraz kurtkę" - kończy opowieść "Corriere della Sera".

Bezdomny zdołał wykrztusić jedynie: "To hojny gest, który mnie uszczęśliwił".