Krzyż miejscem Wikariusza Chrystusa

KAI |

publikacja 21.11.2010 11:38

Posługa posługa kardynałów całkowicie polega na wierze, która powierza się Chrystusowi na Krzyżu - powiedział Benedykt XVI podczas Mszy świętej w Bazylice Watykańskiej. Papież odprawił ją z nowymi członkami Kolegium Kardynalskiego, którym wręczył pierścienie. Jednym z koncelebransów był kardynał Kazimierz Nycz.

Krzyż miejscem Wikariusza Chrystusa ETTORE FERRARI/pap/epa Benedykt XVI

Nawiązując do czytań liturgicznych uroczystości Chrystusa, Króla Wszechświata papież zaznaczył, iż Bóg wzywa nas dzisiaj, abyśmy jak Maryja przebywali z Jezusem, abyśmy nie żądali, aby zszedł z Krzyża, ale pozostali tam wraz z Nim. „Ze względu na naszą posługę powinniśmy to czynić nie tylko dla nas samych, ale dla całego Kościoła, dla całego Ludu Bożego” – mówił.

Benedykt XVI przypomniał, że Krzyż był punktem krytycznym dla wiary Piotra i innych apostołów, którzy – jak wskazał papież – jako ludzie nie mogli znieść idei ukrzyżowanego Mesjasza. Ojciec Święty dodał, że „nawrócenie” Piotra dokonuje się w pełni wówczas, gdy rezygnuje on z „ocalenia” Jezusa od krzyża i zgadza się być zbawionym przez Jego Krzyż.

„Udział w panowaniu ma konkretnie miejsce jedynie poprzez udział w Jego uniżeniu, z Krzyżem. Także moja posługa, drodzy bracia, a więc w konsekwencji także i wasza polega całkowicie na wierze. Jezus może budować na nas swój Kościół, na tyle, na ile znajduje w nas tę paschalną wiarę, tę wiarę, która nie chce sprawić by Jezus zszedł z Krzyża. ale która powierza się Chrystusowi na Krzyżu. W tym sensie autentycznym miejscem Wikariusza Chrystusa jest Krzyż, wytrwanie w posłuszeństwie Krzyża” – powiedział papież.

Benedykt XVI zauważył, że posługa ta nie jest łatwa, gdyż nie dostosowuje się do sposobu myślenia ludzi. Przekonywał zarazem, że jednakże pierwszą posługą jest zawsze posługa wiary, przekształcającej całe życie: wierzyć, że Jezus jest Bogiem, że jest Królem właśnie dlatego, że doszedł do tego punktu, ponieważ umiłował nas aż do skrajności.

„Właśnie o tym paradoksalnym królowaniu mamy zaświadczyć i przepowiadać, tak jak On, Król to czynił, idąc tą samą drogą i usiłując przyjąć tę samą logikę, logikę pokory i służby, ziarna, które obumiera, aby przynieść owoc” – stwierdził Ojciec Święty.

Zaznaczył, że papież i kardynałowie powołani są, by pozostawać pod panowaniem Chrystusa, myśląc i działając zgodnie z logiką Krzyża, co nigdy nie jest łatwe ani też do przewidzenia. „Pod tym względem musimy być jednomyślni, a jesteśmy tacy, ponieważ nie łączy nas idea, strategia, ale łączą nas miłość Chrystusa i jego Ducha Świętego. Skuteczność naszej służby Kościołowi, Oblubienicy Chrystusa, zależy zasadniczo od tego, od naszej wierności wobec Bożego królestwa ukrzyżowanej Miłości” – zaznaczył papież.

Ojciec Święty podkreślił, że wyrazem tego jest krzyż umieszczony na pierścieniu jaki otrzymują dziś kardynałowie, symbolu ich oblubieńczej więzi z Kościołem, a także purpura szat kardynalskich – znak krwi, życia i miłości.