A oto tekst oświadczenia:

Oświadczenie Biura Prasowego Diecezji Opolskiej

Ks. Rafał C. wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, od dłuższego czasu podejmuje działania mające na celu zdyskredytowanie Biskupa Opolskiego i jego najbliższych współpracowników, rozpowszechniając nieprawdziwe i oszczercze informacje na ich temat. Wiadomo, że podejmowane były w wielu domach zakonnych oraz wobec licznych instytucji i osób w kraju oraz za granicą i innych przedstawicieli mediów. Ponadto istnieje uzasadnione podejrzenie, że podszywając się pod biskupa rozsyłał m.in. obraźliwe i wulgarne wiadomości do wielu osób oraz przedkładał sfabrykowane nagrania, mające stanowić rzekomy dowód w sprawie. W związku z tym w Prokuraturze Rejonowej w Opolu prowadzone jest postępowanie w tym zakresie, gdzie biskup i kanclerz posiadają status pokrzywdzonych. Biskup i kanclerz wystąpili przeciwko Rafałowi C. z prywatnymi aktami oskarżenia o zniesławienie.

Insynuacje wobec Biskupa Opolskiego i jego najbliższych współpracowników, które stanowią podstawę wystąpienia posłanki Joanny Scheuering-Wielgus w sejmie, a także artykułu redaktor Natalii Waloch w „Wysokich Obcasach”, są całkowicie nieprawdziwe i stanowią kolejną próbę naruszania dobrego imienia biskupa. Należy ubolewać, że posłanka Sejmu RP, powołana do obrony praworządności, przyłączyła się do oszczerczej akcji dyfamacyjnej wobec biskupa i skrajnie nieobiektywnie relacjonuje na forum publicznym genezę i przebieg wydarzeń. Biskup opolski podejmie stanowcze kroki prawne wobec posłanki Joanny Scheuering-Wielgus oraz innych osób zaangażowanych w kampanię mającą na celu zdyskredytowanie jego osoby.

ks. Joachim Kobienia, rzecznik kurii diecezjalnej w Opolu

W rozmowie z KAI bp Andrzej Czaja całkowicie zaprzeczył oskarżeniom jakie wysuwa wobec niego od trzech lat ks. Rafał Cudok, a które dziś zostały ujawnione podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie przez posłankę Joannę Scheuering-Wielgus. Oskarżenia wysuwane przez ks. Rafała wobec niego oraz kanclerza Kurii Opolskiej, bp Czaja nazywa rodzajem prześladowania „za rzeczy, których nigdy nie zrobił”. Biskup Opolski dodaje, że zaprezentowane dokumenty zostały sprefabrykowane.