O państwie i przekonaniach

KAI |

publikacja 26.11.2010 15:22

Państwo nie może pozostać obojętne wobec przekonań swoich obywateli – stwierdził profesor Andrei Marga z Rumunii podczas Międzynarodowego Kongresu „Katolicy i Polityka – szanse i zagrożenia”. Odbywa się on w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Rumuński uczony podkreślił, że współczesność, zarówno w Europie, jak i w Ameryce, poprzedził wielowiekowy rozdział religii od państwa. Dodał, że religię uważa się za sprawę wolności sumienia, która dotyczy prywatnego życia człowieka, podczas gdy państwo polega na zarządzaniu w interesie publicznym, neutralnym wobec prywatnych przekonań obywateli.

„Współczesne państwo zakłada ten rozdział i uznaje, że działania w interesie publicznym posiadają źródła świeckie, natomiast ludzie mają nieograniczoną wolność promowania swoich przekonań religijnych w swoim życiu prywatnym i w miejscach kultu” – podkreślił.

Mówiąc dalej o rozdziale prof. Marga stwierdził, że jest on „uświęcony” zapisami konstytucyjnymi. Na przykład, w ustawie o prawach obywatelskich Konstytucji Stanów Zjednoczonych (Bill of Rights, 1791), pierwsza poprawka głosi: „Kongres nie może stanowić ustaw wprowadzających religię, zabraniających swobodnego jej wyznawania; lub ograniczających wolność słowa lub prasy, lub też prawo osób do pokojowych zgromadzeń, do wnoszenia petycji do rządu o naprawienie krzywd”.

Prelegent odwołał się również także do Deklaracji praw człowieka z 1789 roku. „Nikt nie może być prześladowany ze względu na swoje przekonania, także religijne, pod warunkiem, że ich manifestacja nie zakłóca porządku publicznego stanowionego przez prawo”, z kolei władza publiczna jest „ustanowiona w interesie wszystkich, a nie dla korzyści tych, którym została powierzona”.

Ceniony filozof, politolog i polityk dodał, że do klasycznej doktryny o rozdziale państwa od religii wciąż dodawano nowe propozycje. „Uważam, że zmierzają one w niewłaściwym kierunku, aczkolwiek zgadzam się, że klasyczne rozumienie separacji religii i państwa trzeba zakwestionować. Religia bowiem nie tylko nadaje pozytywny sens moralny działaniom przeważającej większości ludzi, poprzez współdziałanie z Bóstwem, które wymierza sprawiedliwość, ale – co więcej – może być motywem niektórych najbardziej demokratycznych zachowań, prawdopodobnie najbardziej demokratycznych spośród nich” – powiedział.

Dwukrotny rektor Uniwersytetu Babes-Bolyai w Cluj-Napoca w Rumunii po rozważeniu relacji między religią a państwem z historycznego punktu widzenia, wykazał, że teza o separacji napotyka na wiele trudności. „Tak dalece, że jeżeli, zwłaszcza w społeczeństwach pluralistycznych religijnie, odrzucenie sekularyzacji nie jest realne, to trzeba poszukiwać nowego rozwiązania problemu relacji religii i państwa” – mówił.

Profesor podkreślił, że postara się przygotować drogę do takiego rozwiązania. „Chciałbym zaznaczyć, że uznaję różnicę między relacją polityki do religii, a relacją państwa do Kościoła, ale jestem zdania, że drugiej relacji nie można zrozumieć bez uwzględnienia pierwszej. Religia nie jest apolityczna, a państwo nie może pozostać obojętne wobec przekonań swoich obywateli, jeśli traktuje siebie poważnie jako organizację, która opiera się na uznaniu obywateli” – zakończył.

Andrei Marga pełnił m.in. funkcję ministra edukacji. W 2001 r. założył Ludową Partię Chrześcijańską. Jest autorem wielu publikacji z zakresu politologii, filozofii polityki oraz filozofii historii.