publikacja 08.04.2021 00:00
Dzieci stały się sensem ich funkcjonowania. Wypełniają każdą chwilę i dosłownie każdy kąt ich domu. Wybrali tę drogę z czystej miłości, którą wlewają od lat w małe serca.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Małgorzata i Ryszard z 8-letnią Lilą.
Już przy bramie wjazdowej na podjeździe przed domem wybiega do mnie Michał, jedno z ośmiorga dzieci w domu państwa Małgorzaty i Ryszarda Nowaków. Podchodząc pod drzwi, mijam różne zabawki. Gospodarze witają mnie serdecznym uśmiechem i spokojem. Jeden z pierwszych bardzo ciepłych dni sprawia, że gwar rozlega się na podwórku, bo gromadka dzieci rozbiegła się w różne strony. Rumieńce na twarzach i niespożyta energia – to charakteryzuje maluchy, które przebywają obecnie w rodzinnym domu dziecka w Zwanowicach.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.