Zamordowano polskiego misjonarza

KAI |

publikacja 07.12.2010 15:42

Pracujący w Ekwadorze polski misjonarz, 45-letni franciszkanin o. Mirosław Karczewski został zamordowany w klasztorze w Santo Domingo de los Colorados. Misjonarza znaleźli wczoraj wieczorem parafianie, którzy poszli do jego domu zaniepokojeni spóźnianiem się o. Mirosława na Mszę św. Franciszkanin pracował w Ekwadorze od 15 lat.

Zamordowano polskiego misjonarza Józef Wolny/Agencja GN

W chwili tragicznego zdarzenia współbraci o. Mirosława akurat nie było w klasztorze. Jeden z nich pomagał w pracy duszpasterskiej w innej miejscowości, drugi zaś głosił rekolekcje adwentowe w Kanadzie.

Mirosław Karczewski urodził się 16 maja 1965 r. w Połczynie Zdroju. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 r. w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Koszalinie. Po święceniach posługiwał w parafii św. Antoniego w Gdyni na Wzgórzu św. Maksymiliana. Stamtąd w 1995 r. wyjechał na misje do Ekwadoru. Ostatnio pełnił funkcję gwardiana i proboszcza w klasztorze św. Antoniego z Padwy w Santo Domingo de los Colorados.

Należał do prowincji gdańskiej Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. 

„Bardzo proszę o modlitwę za naszego współbrata ojca Mirosława Karczewskiego, a także za całą naszą Misję w Ekwadorze” – napisał w specjalnym komunikacie ojciec prowincjał Adam M. Kalinowski OFMConv.

Ojcowie franciszkanie zapewniają, iż polecają zamordowanego współbrata modlitwie, „by po tym krótkim Adwencie mógł zobaczyć Zbawiciela twarzą w twarz”.