Ludowcy żartują, że ostatnie spotkanie było tak dawno, że go nie pamiętają. Politycy PO zapewniają, że nie chodzi o rozładowanie napięć, tylko o rozmowę o planach na nowy rok.

Politycy Stronnictwa mają za złe Platformie, że przeforsowała 50-procentowe ograniczenie subwencji dla partii politycznych. PO z kolei była niezadowolona z faktu zablokowania przez PSL włączenia Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych.

"Nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz było takie spotkanie" - przyznaje w rozmowie z PAP wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska (PSL). Posłanka nie kryje pretensji do partnera koalicyjnego za obcięcie o połowę państwowej kasy dla partii. PSL, PiS i SLD były temu przeciwne, jednak PO udało się zdobyć większość dzięki głosom posłów niezrzeszonym i nowego klubu PJN.

"To taka demonstracja hipokryzji i demagogii w najczystszym wydaniu, ale stało się. My sobie poradzimy. Dawaliśmy sobie radę w trudniejszych sytuacjach i to 115-letnie funkcjonowanie na rynku politycznym daje nam doświadczenie, które pozwoli nam poradzić sobie i w tej sytuacji" - przekonuje wiceszefowa Stronnictwa. Jak zaznaczyła, oszczędności wynikające z ograniczenia subwencji "specjalnie nie ratują budżetu państwa".

Druga sprawa, która poróżniła w ostatnim czasie koalicjantów, to kwestia włączenia Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych. Minister finansów Jan Rostowski przekonywał ludowców, żeby zgodzili się na taki zapis w ustawie o finansach publicznych, jednak ostatecznie premier musiał ogłosić kapitulację, bo PSL postawiło sprawę na ostrzu noża.

"Gdyby pan minister Rostowski zastanowił się nad tym poważnie wcześniej i posłuchał tych, którzy mają wiedzę większą na ten temat i się na tym znają, to wycofałby się z tego pomysłu" - przekonuje Kierzkowska.

Politycy PSL będą chcieli poprosić szefa rządu, żeby przedstawił im szczegółowe informacje dotyczące przyszłorocznej polskiej prezydencji w UE. Kierzkowska uważa, że informacja na ten temat złożona w tym tygodniu w Sejmie przez wiceszefa MSZ Mikołaja Dowgielewicza była niewystarczająca.

Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował PAP, że spotkanie będzie podsumowaniem kończącego się roku. Koalicjanci mają też rozmawiać o planach na przyszły rok.

Bliski współpracownik Tuska poseł Rafał Grupiński (PO) powiedział PAP, że spotkanie będzie kontynuacją stałych kontaktów miedzy Platformą i PSL. Według niego rząd ma bardzo dużo pracy i w związku z tym między świętami a Nowym Rokiem odbędzie się posiedzenie rządu.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna pytany przez PAP, o czym będą rozmawiać liderzy PO i PSL, powiedział krótko: "o życiu".