PAP |
publikacja 25.12.2010 19:01
Mieszkańcy Neapolu spędzają Boże Narodzenie wśród ponad 1400 ton niewywiezionych śmieci. Mimo wielu obietnic premiera Silvio Berlusconiego nie udało się rozwiązać przed świętami trwającego od września kryzysu śmieciowego.
Boa-sorte&Careca / CC 2.0 Na ulicach Neapolu leżą tony niewywiezionych śmieci
Szczególnie zasypane odpadkami są ulice w centrum miasta. Nieco lepiej jest na peryferiach.
Tuż przed Wigilią w Neapolu leżało 2200 ton śmieci; przed Świętami udało się wywieźć jedynie część odpadków.
Nie zdołano jednak całkowicie posprzątać miasta, ponieważ zamknięte w sobotę spalarnie śmieci nie przyjmowały transportów. W rezultacie 25 śmieciarek nie wyładowało odpadków, zebranych w wigilijny wieczór. Lecz w porównaniu z ostatnimi dniami neapolitańczycy i tak mogą mówić o nieznacznej poprawie.
W rejonie Neapolu otwarte jest w Święta tylko jedno wysypisko, w miejscowości Chiaiano.
Władze miejskie zaapelowały do mieszkańców, aby do 27 grudnia, kiedy zakład oczyszczania miasta i spalarnie podejmą pracę, nie wyrzucali śmieci i trzymali je w domu. Przede wszystkim chodzi o opakowania po świątecznych prezentach, których ogromne ilości mogłyby powiększyć jeszcze góry śmieci piętrzące się na ulicach.