Benedykt XVI włącza się w dziękczynienie Bogu za obfite owoce Roku Jubileuszowego św. Jakuba. Liczni pielgrzymi przybywali do grobu Apostoła z żywą wiarą i w duchu nawrócenia, spotykając się z miłosierdziem Chrystusa. Winni oni wrócić do domów pełni radości z tego spotkania. Wymaga to stałego umacniania wiary, uczestnictwa w sakramentach i dawania przykładu miłości. „Nie będziemy wiarygodnymi świadkami Boga, jeśli nie staniemy się wiernymi współpracownikami i sługami ludzi – pisze Ojciec Święty. – Służba głębokiemu zrozumieniu człowieka i mężnej obronie jego godności jest wymogiem Ewangelii oraz istotnym chrześcijańskim wkładem w społeczeństwo”. Mile wspominając swą wizytę w Santiago de Compostela, Papież zapewnia o modlitwie, by Kompostelański Rok Święty przyczynił się do ewangelizacji tamtejszego Kościoła lokalnego i wszystkich mieszkańców Hiszpanii. Benedykt XVI modli się, by Chrystusowe światło jaśniało w całej Europie, stale wzywając do ożywienia jej chrześcijańskich korzeni. Zwiększy się w ten sposób zaangażowanie w solidarność z człowiekiem i w obronę jego godności.

Kończący się dziś zamknięciem Świętych Drzwi w katedrze w Santiago Kompostelański Rok Jubileuszowy uznano za rekordowy, gdy chodzi o udział wiernych. Za pielgrzymów w pełnym znaczeniu uważa się tych, którzy przynajmniej część Drogi św. Jakuba przebyli pieszo, konno lub na rowerze. W tym roku było ich ponad 270 tys., czyli 85 proc. więcej, niż przed rokiem, a dwa razy więcej, niż przed sześciu laty, w 2004 r. Obchodzono wtedy poprzedni Rok Święty. Ogłasza się go w Santiago de Compostela w tych latach, w których 25 lipca, uroczystość św. Jakuba Apostoła, przypada w niedzielę. Następny taki rok będzie dopiero za 11 lat, w 2021 r. Ogólną liczbę osób, które odwiedziły to hiszpańskie miasto w kończącym się dziś 119. Kompostelańskim Roku Jubileuszowym, szacuje się na ponad 9 mln. Szczególnym wydarzeniem jego tegorocznych obchodów była oczywiście listopadowa wizyta papieska.