„Zwłaszcza fundamentalistyczny islam w Iraku, w Egipcie, dopuszcza się tego, że zostają pozbawieni życia ludzie modlący się” - mówił abp Zimoń. „Z przerażeniem słuchamy tych wieści” - dodał. Przypadki prześladowania chrześcijan nazwał deptaniem ludzkiej godności i przekroczeniem wolności religijnej. „Trzeba, by także politycy upomnieli się o prawa człowieka na tym terenie” - powiedział z naciskiem metropolita katowicki. „Prosimy o to, wołamy o to, po to ich delegujemy” - podkreślił.

Witając uczestników Mszy św. abp Zimoń zwrócił uwagę, że po trwającej pół wieku przerwie uroczystość Objawienia Pańskiego znów jest dniem wolnym od pracy. „Została przywrócona do pełnego blasku” - stwierdził metropolita katowicki.

W homilii wskazując na Heroda, jako człowieka o niespokojnym sumieniu i zazdrosnego o władzę, przypomniał, że uczniowie Jezusa od wieków muszą pokonywać wiele trudności. W tym kontekście mówił o prześladowaniu chrześcijan. Prosił o modlitwę za ludzi, którzy aktów przemocy wobec wyznawców Chrystusa dokonują.

„Czasem i w naszym życiu pojawia się coś z Heroda, kiedy traktujemy Pana Boga jak konkurenta” - mówił dalej abp Zimoń, zwracając uwagę, że niejednokrotnie próbujemy narzucać Bogu nasze rozwiązania konkretnych spraw. Tymczasem powinniśmy razem z Mędrcami wpatrywać się w światło gwiazdy Betlejemskiej, które dla nas świeci przede wszystkim w Słowie Bożym. „Trzeba nam przynieść Jezusowi dar naszej wiary, która rodzi się ze Słowa Bożego” - powiedział kaznodzieja. Dodał, że podobnie jak Mędrcy, aby spotkać Jezusa, weszli do Jego domu, tak trzeba, abyśmy i my weszli do domu, którym jest Kościół.

W sposób szczególny abp Zimoń zwrócił się do uczestniczących we Mszy kleryków Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego. Przywołując słowa Benedykta XVI wygłoszone do alumnów w Kolonii, powiedział, że powinni w darze Jezusowi ofiarować „Złoto swojej wolności, kadzidło żarliwej modlitwy i mirrę najgorętszych uczuć”. Wezwał też wszystkich do modlitwy o nowe, święte powołania kapłańskie i misyjne.