Nieetyczne spekulacje smoleńskie

PAP |

publikacja 13.01.2011 13:05

Spekulowanie na katastrofie polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem jest nieetyczne i bluźniercze - uważa szef rosyjskiej dyplomacji. Nawiązując do raportu MAK Siergiej Ławrow powiedział w czwartek, że MSZ Rosji nie może komentować wyników technicznego śledztwa.

Nieetyczne spekulacje smoleńskie Mikhail Evstafiev / CC-SA 2.5 Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow

 

Ławrow oświadczył na konferencji prasowej, że śledztwo zostało przeprowadzone zgodnie z międzynarodowymi normami prawnymi, ujętymi w konwencji chicagowskiej, na wniosek rządu Rosji i rządu Polski.

"Prowadził je MAK (Międzypaństwowy Komitet Lotniczy), który jest niezależną organizacją międzynarodową. Toteż jeśli koledzy w Polsce piszą, że to rosyjskie śledztwo, to nie jest tak" - podkreślił Ławrow.

"MAK jest uznawany za niezależną instytucję. Techniczna komisja korzystała z pomocy czołowych ekspertów naszego kraju, Polski, USA, szeregu państw europejskich, WNP (Wspólnoty Niepodległych Państw)" - powiedział Ławrow.

"Wypowiedzi (po opublikowaniu raportu MAK) były różne" - powiedział szef dyplomacji rosyjskiej.

"Podkreślam, że spekulowanie na temacie katastrofy uważam za nieetyczne, a nawet bluźniercze" - dodał Ławrow. Zaznaczył, że praktycznie wszystkie dokumenty są dostępne w internecie, a "raport MAK i inne materiały trafiły już najpewniej do organów śledczych FR, które będą kontynuować dochodzenie w kontakcie z polskimi kolegami".