Berlusconi i prostytuowanie nieletniej

PAP |

publikacja 14.01.2011 19:28

Prokuratur podejrzewa premiera Włoch o korzystanie z usług seksualnych nieletniej marokańskiej tancerki z nocnego lokalu, która brała udział w nocnych party w rezydencji premiera. "To absurd" - mówi prawnik Silvio Berlusconiego.

Berlusconi i prostytuowanie nieletniej LaNotizia / CC 2.0 Silvio Berlusconi

Prokuratura poinformowała o dochodzeniu wobec 74-letniego premiera Silvio Berlusconiego nazajutrz po częściowym uchyleniu przez Trybunał Konstytucyjny ustawy o immunitecie sądowym szefa rządu.

Śledztwo prowadzi prokuratura mediolańska. Pod Mediolanem znajduje się prywatna rezydencja Berlusconiego, posiadłość Arcore, w której od lutego do maja ub. roku odbywały się nocne party z udziałem młodych dziewcząt, m.in. 17-letniej wówczas tancerki o imieniu Ruby.

Ruby była, jak twierdzi prokuratura, wielokrotnie zapraszana na nocne party przez premiera Włoch.

Berlusconi - podał w piątek dziennik "Corriere della Sera" - został objęty śledztwem 21 grudnia ub. roku.

Policja zaczęła interesować się sprawą, gdy Ruby została zatrzymana za okradzenie koleżanki, a premier Berlusconi telefonicznie się za nią wstawił. Wskutek tej interwencji zatrzymaną powierzono opiece radnej władz regionalnych Lombardii, byłej higienistce, która zajmowała się uzębieniem premiera, pani Nicole Minetti.

Nastąpiło to za zgodą sądu dla nieletnich, który swego czasu skierował Ruby do zakładu poprawczego, skąd zresztą uciekła.

Według prokuratury oddanie Ruby pod opiekę pani Minetti - pisze "Corriere della Serra" - miało na celu ukrycie, że (Berlusconi) był klientem prostytutki podczas licznych weekendów w Arcore. Miało chodzić o zapewnienie mu bezkarności i zapobieżenie ujawnieniu zabaw, które odbywały się w rezydencji premiera.

Szef rządu "mógł nadużyć swych uprawnień premiera, aby skłonić funkcjonariuszy komisariatu w Mediolanie do niezgodnego z prawem przekazania zatrzymanej Ruby El-Mahroug radnej regionalnej Nicole Minetti" - twierdzi "Corriere".

Nicole Minetti, jak przypominają agencje, wymieniana była przez włoskie media jako jedna z trzech osób, które policja od dłuższego czasu podejrzewała o "organizowanie" młodych kobiet na potrzeby nocnych przyjęć w rezydencji premiera Berlusconiego. Dwie pozostałe osoby to szef redakcji dzienników sieci telewizyjnej Rete Quattro należącej do Berlusconiego oraz przyjaciel i PR-owiec wielu włoskich celebrytów Lele Mora.

Według "Corriere", za nakłanianie do nierządu grozi we Włoszech kara od 4 do 12 lat więzienia, przy czym okolicznością obciążająca jest fakt, że Ruby była nieletnia, co może prowadzić do zaostrzenia kary o 6 miesięcy - do 3 lat.

Adwokaci Berlusconiego zareagowali niezwłocznie na komunikat mediolańskiej prokuratury oświadczeniem, że wdrożone śledztwo jest "absurdalne i bezpodstawne".

W prywatnej nocie rozpowszechnionej w mediach adwokaci Piero Longo i Niccolo Ghedini nazwali śledztwo "ingerencją w prywatne życie" Berlusconiego.

"Nowe dochodzenie dotyczące premiera ze strony prokuratury mediolańskiej wydaje się tak absurdalne i nieuzasadnione w świetle faktów i prawa, że nie zasługiwałoby na żaden komentarz" - twierdzą prawnicy Berlusconiego.

Mecenasi Ghedini i Longo, którzy walczą o niedopuszczenie do skazania Berlusconiego w dwóch toczących się obecnie procesach z oskarżeń o przekupstwo i korupcję, uważają, że nowe dochodzenie "jest bardziej śledztwem na użytek mediów niż sądu".

Sugerują także, że cała sprawa jest dziełem "pewnej części wymiaru sprawiedliwości".