Dzień Judaizmu znakiem pamięci

KAI |

publikacja 17.01.2011 07:58

Wspólna modlitwa, wystawy, pokaz filmów o Polakach ratujących Żydów z Holocaustu, wykład i panel dyskusyjny oraz koncert muzyki klezmerskiej – tak wyglądał 14. Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce. Tym razem główne obchody Dnia odbyły się w Przemyślu. Przebiegały pod hasłem wziętym z biblijnej Księgi Rodzaju: „Weź twego syna jedynego, którego miłujesz (...) i złóż go w ofierze...”

Dzień Judaizmu znakiem pamięci steveslep / CC 2.0 Menora

Uczestnikami Dnia na zaproszenie abp. Józefa Michalika, metropolity przemyskiego obrządku łacińskiego i abp. Jana Martyniaka, metropolity przemysko-warszawskiego Kościoła greckokatolickiego oraz bp Mieczysława Cisło, przewodniczący Komitetu do spraw Dialogu z Judaizmem przy Konferencji Episkopatu Polski, byli: naczelny rabin Polski, Michael Schudrich; naczelny rabin Krakowa, Boaz Pash; rabin Galicji, Edgar Gluck oraz prezydent Przemyśla, Robert Choma.

We wspólnej konferencji prasowej abp Michalik stwierdził, że bez judaizmu nie można wyobrazić sobie chrześcijaństwa, ani kultury polskiej. Przypomniał, że „między chrześcijanami, a Żydami są różnice doktrynalne, ale nie ma miejsca na nienawiść”. Jego zdaniem należy tworzyć atmosferę dobra, przypominając, że naród Żydowski „wycierpiał więcej od innych”.

Rabin Schudrich zauważył, że „jak jest zło, które trudno zrozumieć, jakim był Holocaust, tak jest i dobro, które trudno zrozumieć, a takim dobrem były postawy wielu osób, które ryzykowały życiem ratując Żydów”. Wyraził także jedność z chrześcijanami, którzy są obecnie prześladowani w różnych krajach świata.

W ramach obchodów Dnia Judaizmu przypomniano postaci bł. ks. Emiliana Kowcza – grekokatolika, który za pomoc Żydom zginął w obozie na Majdanku oraz rodziny Ulmów, zamordowanej za ukrywanie dwóch rodzin żydowskich. Ich heroizm przypomniały dwa filmy dokumentalne wyświetlane w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu.

Z kolei wystawa w ratuszu miejskim poświęcona została pamięci społeczności żydowskiej zamieszkującej przed wojną w tym mieście. W dniu rozpoczęcia II wojny światowej Przemyśl zamieszkiwało ponad 19 tys. Żydów.

O grekokatolikach, którzy ratowali Żydów podczas wojny, mówił abp Martyniak także podczas uroczystego nabożeństwa w obrządku wschodnim, jakie odbyło się w katedrze Kościoła greckokatolickiego w Przemyślu z udziałem biskupów rzymskokatolickich i rabina Krakowa, Boaza Pasha.

Abp Martyniak przypomniał, że w klasztorach greckokatolickich uratowanych zostało bardzo wiele dzieci żydowskich. Podkreślił szczególną rolę metropolity Andrzeja Szeptyckiego oraz jego brata o. Klemensa Szeptyckiego, ihumena klasztoru Studytów w Uniejowie. W oparciu o ten klasztor została zorganizowana szeroka sieć pomocy Żydom. A sam metropolita, nie zważając na niebezpieczeństwo, wysyłał apele o zaprzestanie represji wobec Żydów. Zabraniał też swym wiernym pomagać Niemcom w mordowaniu Żydów.

Wspólne nabożeństwo z przedstawicielami judaizmu odbyło się również w rzymskokatolickiej katedrze Przemyśla. Abp Michalik i bp Cisło przypomnieli słowa Jana Pawła II: „Kto spotyka Jezusa, spotyka judaizm”.

Bp Cisło przypomniał, że papież-Polak nie bał się bolesnej przeszłości, czego wyrazem była kartka włożona przez niego podczas modlitwy przed Ścianą Płaczu w Jerozolimie, na której napisał prośbę o przebaczenie za wszelkie krzywdy wyrządzone przez chrześcijan wobec Żydów. Biskup zauważył też, że Benedykt XVI kontynuuje misję swojego poprzednika w dialogu z Żydami.

Z kolei metropolita przemyski przypomniał, że judaizm ściśle łączy się z religią chrześcijańską. „Modlimy się tymi samymi słowami odmawiając psalmy. Chrześcijaństwo musi utrzymywać dialog z wszystkimi religiami, a judaizm ma wśród nich szczególne miejsce” – powiedział abp Michalik.

Odczytane zostały teksty Pisma Świętego z Księgi Rodzaju i z Listu św. Pawła do Rzymian. Do pierwszego z nich komentarz wygłosił rabin Pash, do drugiego – biblista ks. prof. dr hab. Stanisław Haręzga.

Rabin mówił, że podobnie jak Abraham i my dzisiaj wielu rzeczy nie rozumiemy, zastanawiamy się dlaczego dzieje się tyle zła, stajemy przed wieloma wątpliwościami. Zauważył, że zarówno Izaaka, jak i Abrahama cechowała ufność Bogu. Ks. Haręzga stwierdził, że miłość Boga do ludzi jest jedna i przeogromna, i odnosi się do wszystkich narodowości. Na wspólne nabożeństwo złożyły się także akt pokutny i znak pokoju.

W ramach Dnia Judaizmu modlono się także przy pomniku upamiętniającym 4 tys. przemyskich Żydów zamordowanych między 1939 a 1944 rokiem przez hitlerowców. Monument znajduje się na terenie Kirkutu. Modlitwę odmówili trzej rabini: Michael Schudrich, Edgar Glucki i Boaz Pash oraz dwaj biskupi katoliccy: abp Michalik i bp Cisło.

Dwudniowe obchody zwieńczyła dyskusja panelowa chrześcijan i Żydów. Istotnym wątkiem dyskusji była kwestia wewnętrznej jedności Starego i Nowego Testamentu. Ks. prof. Haręzga podkreślił, że choć zasada o jedności Biblii jest głoszona od początku przez Kościół, to często zapominają o tym homileci. Jego zdaniem, niewiele jest kazań, które potrafią harmonijnie łączyć w jednej homilii czytania ze Starego i Nowego Testamentu.

O istocie Dnia Judaizmu mówił prof. Jan Grosfeld, którego zdaniem najważniejsze jest, by chrześcijanie zrozumieli jedność judaizmu i chrześcijaństwa. „Chodzi o to, by wracać do biblijnego typu wiary, gdzie we wszystkich wydarzeniach widzimy wolę Boga. Sięganie do judaizmu, oznacza powrót do drzewa, z którego wyrosło chrześcijaństwo” – skonstatował.

Bp Cisło pytany jakich owoców Dnia Judaizmu najbardziej pragnie, odpowiedział, że najlepszym będzie sytuacja, jeśli rabini, którzy przyjeżdżają do Polski, nie będą czuli lęku, że ktoś może ich zaatakować. Pozytywnie o zmianach w Polsce na tym polu wypowiedział się rabin Schudrich. Stwierdził, że przez 40 lat powojennych w Polsce trwała pustynia, ale – nawiązując do wędrówki Żydów – po czterech dekadach zbliżamy się do Ziemi Świętej.

Wieczorem uczestnicy Dnia Judaizmu w Przemyślu wysłuchali jeszcze koncertu przemyskiego zespołu Family Klezmer Band.

Kolejny Dzień Judaizmu odbędzie się za rok w Rzeszowie.