Litwa: W obronie polskich szkół

PAP |

publikacja 21.01.2011 17:19

Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL) rozpoczyna akcję zbierania podpisów w obronie polskich szkół na Litwie. W ciągu miesiąca zamierza się zebrać ich co najmniej 50 tysięcy.

Prezes AWPL, europoseł Waldemar Tomaszewski poinformował w piątek PAP, że dzień wcześniej "Rada Naczelna partii wspólnie ze Stowarzyszeniem Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie «Macierz Szkolna» podjęła decyzję o rozpoczęciu akcji".

"Postawiliśmy sobie za zadanie zebrania w ciągu miesiąca co najmniej 50 tysięcy podpisów" - powiedział Tomaszewski.

Uczestnicy akcji domagają się m.in. utrzymania nauki w języku polskim, nieujednolicania egzaminu maturalnego z języka litewskiego w szkołach polskich i litewskich, a także przywrócenia egzaminu maturalnego z języka ojczystego w szkołach polskich.

W litewskim Sejmie znajduje się projekt ustawy o oświacie, który zawiera dyskryminujące założenia, jak stopniowe zwiększanie w szkołach mniejszości narodowych, w tym polskiej, liczby przedmiotów wykładanych w języku litewskim i ujednolicanie we wszystkich szkołach egzaminu maturalnego z języka litewskiego. Projekt ustawy zakłada też optymalizację sieci szkół, m.in. przez zamykanie w małych miejscowościach szkół mniejszości narodowych i pozostawienie tam jedynie szkół litewskich.

Na wniosek 50 posłów, głównie ze współrządzącej partii konserwatywnej, 16 grudnia ubiegłego roku miało już odbyć się w Sejmie przyspieszone ostateczne głosowanie w sprawie nowelizacji ustawy o oświacie. Jednak dzięki staraniom posłów AWPL wycofano ją z porządku obrad parlamentu. Głosowanie zostało przeniesione na wiosenną sesję parlamentarną, która rozpocznie się 10 marca.

Polska społeczność na Litwie nie zgadza się z projektem ustawy, która ogranicza prawo do oświaty w języku ojczystym. Od ponad miesiąca rodzice uczniów szkół polskich na Litwie zbierają podpisy w obronie polskich szkół, a same szkoły piszą listy do instytucji litewskich.

"Nasza akcja zbierania podpisów będzie kolejnym mocnym głosem w obronie polskiej oświaty" - podkreślił Tomaszewski.