W Kosowie handlowano organami?

PAP |

publikacja 25.01.2011 13:44

Sprawozdawca Rady Europy Dick Marty w raporcie przedstawionym we wtorek w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE ocenił, że obecny premier Kosowa Hashim Thaci musiał wiedzieć o domniemanym handlu organami ludzkimi w dawnej prowincji Serbii po wojnie z lat 1998-99.

W Kosowie handlowano organami? CHRISTOPHE KARABA/PAP/EPA Sprawozdawca Rady Europy Dick Marty

Raport Marty'ego, sprawozdawcy komitetu Rady Europy ds. prawnych i praw człowieka, proceder przypisuje Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK), której dowódcą był Thaci.

Głosowanie nad raportem, który opublikowano już w grudniu, odbędzie jeszcze we wtorek.

Według szwajcarskiego senatora i sędziego, znanego w związku z poprzednim raportem w sprawie tajnych więzień CIA w Europie, większość ofiar UCK stanowili serbscy więźniowie przetrzymywani w tajnych obozach. Nerki zabijanych więźniów miały być sprzedawane na czarnym rynku.

"Jesteśmy strażnikami wartości zawartych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka" - powiedział Marty, przedstawiając swój raport.

Dokument "nie omawia, lecz przede wszystkim nie relatywizuje zbrodni popełnionych przez reżim (byłego prezydenta Serbii Slobodana) Miloszevicia, nie jest wymierzony ani w kosowski, ani w albański naród" - mówił sprawozdawca. "Ofiarami byli Serbowie, albańscy Kosowianie uważani za zdrajców czy członków rywalizujących grup, ale dla nas to były przede wszystkim i wyłącznie ludzie" - podkreślił Marty.

W liczącym 27 stron raporcie o proceder obwinia on tzw. grupę z Drenicy. Według Marty'ego, przywódcą tej grupy przestępczej UCK był obecny szef rządu Kosowa, które do 2008 roku było prowincją Serbii. Drenica jest uważana za kolebkę separatyzmu albańskiego; w regionie tym urodził się Thaci.

Dick Marty przypomniał przed Zgromadzeniem Parlamentarnym RE, że nigdy nie potwierdził bezpośredniego udziału Thaciego w handlu organami. "Lecz trudno sądzić, że ten (Thaci) nigdy o tym nie słyszał" - zaznaczył.

W liście do Rady Europy Hashim Thaci zapewnił, że jego rząd "w pełni współpracuje" w ramach niezależnego i przejrzystego śledztwa, które "wykaże, iż nie ma podstaw do takich oskarżeń".

Na koniec w swoim raporcie sprawozdawca Rady Europy wyraził żal, że organizacje humanitarne, działające w Kosowie po czerwcu 1999 roku, dogłębniej nie zbadały sprawy dotyczącej handlu organami.

Zalecił, aby unijna misja prawno-policyjna Eulex "naświetliła informacje o handlu organami".

Parlamentarzyści Rady Europy pozytywnie ocenili pracę Marty'ego, domagając się podczas debaty międzynarodowego śledztwa przy pełnej współpracy z władzami Kosowa. Kilku uczestników debaty zaapelowało, by śledztwo nie zaszkodziło dialogowi między Serbią a Kosowem.

Unia Europejska naciska od jesieni na Serbów i kosowskich Albańczyków, aby rozpoczęli dialog w celu rozwiązania praktycznych problemów mieszkańców Kosowa, w którym ponad 90 proc. ludności stanowią Albańczycy.

Podkreślając po raz kolejny, że Serbia "nie zaakceptuje" proklamowanej w lutym 2008 roku przez Kosowo niepodległości, wicepremier tego kraju odpowiedzialny za integrację europejską Bożidar Djelić potwierdził w zeszłym tygodniu, że Belgrad jest "gotowy do znalezienia kompromisu".(PAP)

cyk/ kar/

8184907 arch.