HRW potępia prześladowania chrześcijan

KAI |

publikacja 25.01.2011 19:02

Organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka Human Rights Watch potępiła dyskryminację chrześcijan w Iraku i Egipcie. W opublikowanym w Brukseli corocznym raporcie wskazuje ona na coraz większą liczbę ataków na mniejszości religijne w różnych częściach świata.

HRW zwraca uwagę, że chociaż wolność religijna w Egipcie jest prawnie gwarantowana, to panuje tam klimat nietolerancji wobec chrześcijan i mniejszościowych nurtów muzułmańskich. Organizacja przypomina atak na koptyjską świątynię w noc sylwestrową w Aleksandrii, gdzie zginęło 23 chrześcijan. Dodaje, że w Egipcie Koptowie stanowią ok. 10 mln mniejszość.

„Również w Iraku chrześcijanie i inne mniejszości religijne stały się w minionym roku celem zbrojnych prześladowań” – stwierdza HRW. W raporcie czytamy, że po marcowych wyborach z powodów politycznych zamordowano tam dziesięciu chrześcijan, a wzrastające naciski na wyznawców Chrystusa spowodowały, że ok. 4,3 tys. z nich musiało opuścić swe domostwa i uciec w północne części kraju.

Dyrektor HRW, Kenneth Roth zażądał od irackich władz „potępienia i położenia kresu przemocy wobec chrześcijan”. Zwrócił uwagę, że rząd choć zobowiązał się do wyjaśnienia morderstw, do dzisiaj nie znaleziono sprawców zbrodni.

W 648-stronicowym raporcie HRW skrytykowała naruszanie praw człowieka w ponad 90 krajach, w tym postawę Unii Europejskiej. Zdaniem organizacji, zamiast napiętnowania pogwałceń praw człowieka i wywierania nacisków odpowiedzialnych za to rządów, Unia Europejska często prowadzi wobec nich politykę dialogu i współpracy. HRW domaga się od Unii wypracowania poważnej strategii wobec państw, które lekceważą prawa człowieka.

Organizacja podkreśla, że wiarygodność UE jest również uzależniona od tego, jak przestrzegane są prawa człowieka w krajach członkowskich. HRW wskazuje na wzrastającą w krajach wspólnoty nietolerancję wobec migrantów, muzułmanów i Romów jak i niedostatki w procedurach udzielania azylu.

Human Rights Watch skrytykowała decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie wydalenia z Belgii do Grecji starającego się o azyl Afgańczyka. Zdaniem Rotha, aby uniknąć w przyszłości takich przypadków powinno ulec zmianie obwiązujące prawo. „Nikt nie powinien być wydalany do kraju, który nie gwarantuje sprawiedliwego procesu” – zaznaczył dyrektor HRW.

Wśród krajów, w których dochodziło do największych naruszeń praw człowieka organizacja wymienia: Chiny, Myanmar (Birma), Uzbekistan oraz liczne kraje afrykańskie. Raport zwraca uwagę, że w Birmie po listopadowych wyborach panuje klimat „ucisku i przemocy“. HRW alarmuje, że w kraju tym uzbrojone grupy zamordowały dziesiątki osób, rekrutuje się dzieci żołnierzy i powszechnie używa się min przeciwpiechotnych.

Human Rights Watch zwraca uwagę, że w Uzbekistanie opozycja, dziennikarze i mniejszości etniczne są stale prześladowani. Organizacja skrytykowała sytuację w Sudanie i Kongo, w którym co jakiś czas powtarzają się ataki na osoby cywilne, w których giną dziesiątki osób. Ponad 2 mln ludzi zostało wypędzonych ze swoich domostw a dalszych 145 tys. uciekło do krajów sąsiednich.