Gdzie reszta załogi?

PAP |

publikacja 29.01.2011 14:51

Duńska fregata uratowała dwóch członków załogi porwanego przez somalijskich piratów frachtowca Beluga Nomination - poinformowała w sobotę PAP rzeczniczka bremeńskiego armatora jednostki. Nadal nie ma kontaktu z resztą załogi, którą dowodził polski kapitan.

Gdzie reszta załogi? PAP/EPA/DIETMAR Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" podał w sobotę w internetowym wydaniu, że w środę doszło do dramatycznej próby odbicia Beluga Nomination.

"Wśród dwóch uwolnionych członków załogi nie ma polskiego kapitana" - powiedziała rzeczniczka Beluga Group, Verena Beckhusen.

Dwaj marynarze - według informacji NATO byli to Ukrainiec i Filipińczyk - zdołali w środę uciec z porwanego frachtowca na łodzi ratunkowej i zostali podjęci w piątek przez duński okręt HDMS Esbern Snare. Odnaleziono ich około 300 mil morskich od wybrzeży Somalii.

Według rzeczniczki armatora nadal nie ma kontaktu z resztą załogi frachtowca, który przed tygodniem został zaatakowany przez piratów na Oceanie Indyjskim w odległości około 800 mil morskich od Seszeli. W skład załogi wchodziło 12 osób: polski kapitan, dwóch Ukraińców, dwóch Rosjan oraz siedmiu obywateli Filipin.

Armator informował w zeszłym tygodniu, że zanim w zeszły wtorek piraci przejęli kontrolę nad frachtowcem, załoga przez dwa dni na próżno czekała na pomoc unijnej misji "Atalanta", ochraniającej szlaki handlowe w pobliżu Rogu Afryki.

Tymczasem niemiecki tygodnik "Der Spiegel" podał w sobotę w internetowym wydaniu, że w środę doszło do dramatycznej próby odbicia Beluga Nomination. Według źródeł zbliżonych do niemieckiego rządu, duńska fregata oraz łódź patrolowa Seszeli wyśledziły uprowadzony frachtowiec. Doszło do wymiany ognia, w której zginęli dwaj piraci, a także prawdopodobnie dwaj członkowie załogi. Kilku marynarzy uciekło łodzią ratunkową.

Jak podaje "Spiegel", następnego dnia maszyny Beluga Nomination zostały zatrzymane i kilka godzin później na pomoc piratom przypłynął statek York, tankowiec, porwany przed kilkoma miesiącami. Obie jednostki obrały kurs na Somalię.

Według tygodnika, w piątek piraci porwali kolejny niemiecki frachtowiec - New York Star - należący do hamburskiego armatora CST, który utracił kontakt z jednostką.