Egipt: Ucieczki z więzienia

PAP |

publikacja 30.01.2011 11:05

Kilka tysięcy więźniów uciekło z zakładu karnego w Wadi an-Natrun, ok. 100 km na północ od egipskiej stolicy, Kairu - podało źródło w służbach bezpieczeństwa. Trwające od wtorku antyrządowe wystąpienia w Egipcie w niedzielę rano nieco zelżały.

Egipt: Ucieczki z więzienia PAP/EPA/MATTHAIS TOEDT Mieszkańcy wielu osiedli w Kairze poprosili w sobotę wojsko o ochronę przed szabrownikami. Wieczorem na wielu ulicach w dzielnicach mieszkaniowych pojawiły się czołgi i pojazdy opancerzone.

Tysiące więźniów, z czego dużą część stanowili przetrzymywani tu od wielu lat islamiści, jak i zwykli przestępcy, uciekło w nocy z soboty na niedzielę w następstwie rozruchów. Osadzeni zdobyli broń pracowników służby więziennej, a następnie uciekli - podało to źródło w egipskich służbach bezpieczeństwa.

Sytuacja w Egipcie jest bardzo trudna. Korzystając z chaosu, jaki zapanował w Kairze, szabrownicy plądrują tam nie tylko sklepy i biura, ale także szpitale. Jak poinformowali w sobotę lekarze, zaatakowana i kompletnie ograbiona została m.in. klinika onkologiczna w egipskiej stolicy.

W szpitalu w dzielnicy Abbasija lekarze przygotowali nawet butelki z benzyną do obrony przed szabrownikami. Egipska telewizja państwowa po raz pokazała w sobotę wieczorem zdjęcia kilkudziesięciu mężczyzn, których zatrzymano podczas okradania domów i obiektów publicznych.

Mieszkańcy wielu osiedli w Kairze poprosili w sobotę wojsko o ochronę przed szabrownikami. Wieczorem na wielu ulicach w dzielnicach mieszkaniowych pojawiły się czołgi i pojazdy opancerzone.

Jak poinformowała dyrekcja międzynarodowego lotniska w Kairze, w sobotę odleciało 19 prywatnych samolotów z czołowymi egipskimi biznesmenami i ich rodzinami.

Wskutek antyrządowych manifestacji i starć z policją zginęły co najmniej 102 osoby, z czego 33 tylko w sobotę - wynika z informacji egipskich służb medycznych.

Po pięciu dniach gwałtownych zamieszek, w niedzielę rano sytuacja na ulicach Kairu względnie się uspokoiła. W nocy, mimo godziny policyjnej, na głównym placu stolicy, Tahrir, przeciwnicy prezydenta Hosniego Mubaraka nadal domagali się jego ustąpienia. Demonstrantów, jak zauważa telewizja Al-Dżazira, było jednak znacznie mniej niż w poprzednich dniach.