Mubarak znów posyła policję

PAP |

publikacja 30.01.2011 21:15

Egipski prezydent Hosni Mubarak nie zaniechał próby sił ze społeczeństwem, które już szósty dzień demonstruje na ulicach, domagając się jego ustąpienia: w niedzielę wieczorem na ulice Kairu powróciła policja.

Mubarak znów posyła policję PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE Na transparentach widnieją napisy: "Mubarak, Mubarak,nie zwlekaj, samolot na ciebie już czeka!".

Policja, którą po krwawych represjach wobec demonstrujących w Kairze, Aleksandrii i Suezie zastąpiło w piątek na ulicach miast wojsko, otrzymała w niedzielę wieczorem rozkaz powrotu do służby w stolicy.

Jak podały egipskie źródła oficjalne, nie będzie ona jednak zbliżała się do "epicentrum" protestów - kairskiego placu Tahrir. Mimo godziny policyjnej trwa tam wiec mieszkańców Kairu. Domagają się ustąpienia Mubaraka.

82-letni prezydent, który rządzi Egiptem już 30 lat, dokonał w niedzielę nowej demonstracji siły: punktualnie o godzinie policyjnej, to jest o 16 czasu miejscowego (15 czasu warszawskiego), tuż nad głowami zebranego na placu tłumu przeleciały z ogłuszającym rykiem silników dwa wojskowe samoloty odrzutowe.

Kilkutysięczny tłum wiecujących, do których chwilę wcześniej przemawiał lider opozycji, Mohamed ElBaradei, domagając się niezwłocznego ustąpienia prezydenta, odpowiedział na tę demonstrację siły Mubaraka, wymachując transparentami.

Na transparentach widnieją napisy: "Mubarak, Mubarak,nie zwlekaj, samolot na ciebie już czeka!".