publikacja 18.11.2021 00:00
Rafał Ziemkiewicz stawia tezę, że lewicowe rewolucje są sterowane przez globalne korporacje, które poprzez wywoływanie chaosu zwiększają zyski.
Erin Scott /east news
Mark Zuckerberg zeznający przed komisją Senatu, Waszyngton, rok 2018.
Właśnie ukazała się najnowsza książka znanego publicysty i pisarza Rafała Ziemkiewicza pt. „Strollowana rewolucja”, w której autor szczegółowo analizuje współczesne zjawiska polityczne, społeczne i ekonomiczne, po czym pokazuje związki między nimi. Prowadzi go to do postawienia tezy o zasadniczej roli wielkich korporacji w sterowaniu lewicowymi rewolucjami. Podobnie jak inni prawicowi autorzy, omawiający spór ideologiczny na Zachodzie, Ziemkiewicz wskazuje, że jedyną drogą dającą nadzieję konserwatystom nie tylko na przetrwanie, ale wręcz na odrodzenie, jest chrześcijaństwo.
Strollowana rewolucja
Teza Ziemkiewicza wydaje się prosta. Według niego bogacze z wielkich korporacji uznali, że nie ma sensu zwalczać lewicy, bo lepiej ją kupić. Jednak nie przekazują swoich dotacji bez kontroli, na co są wydawane ich środki, ale wybierają różne grupy, „a najlepiej te, które przelicytują poprzedników i zrobią ze wszystkiego nonsens (...). To właśnie jest strollowanie rewolucji”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.