Pomóż Nowej Zelandii

KAI |

publikacja 23.02.2011 10:40

Co najmniej 75 osób zginęło, a 300 może znajdować się wciąż pod gruzami – taki jest bilans trzęsienia ziemi w nowozelandzkim mieście Christchurch. O modlitwę i solidarność z ofiarami kataklizmu apeluje Caritas Internationalis.

Logo Caritas Henryk Przondziono /GN Logo Caritas

Wtorkowe wstrząsy o sile 6,3 w skali Richtera miały miejsce w odległości 10 km na południowy-wschód od Christchurch, drugiego co do wielkości miasta kraju. Nowozelandzki premier John Key określił kataklizm mianem „najczarniejszego dnia” w historii Nowej Zelandii.

W przeważającej części miasta nie ma wody ani prądu. Poważnie uszkodzony został również budynek miejscowej katedry anglikańskiej. To jeden z najstarszych i najbardziej cennych obiektów w mieście. Jak informują świadkowie ze zbudowanej w 1881 roku świątyni uciekali ludzie, którzy akurat byli w środku. Wielu jednak wciąż może być pod gruzami.

Wciąż dochodzi do wstrząsów wtórnych, choć mają one już zdecydowanie mniejszą siłę, niż te które doprowadziły do zawalenia się wielu budynków w Christchurch.

Caritas Nowej Zelandii stara się uzyskać dokładne informacje o skali zniszczeń i liczbie ofiar oraz poszkodowanych. Wydaje się, że straty będą jeszcze większe, niż podczas poprzedniego trzęsienia ziemi, które nawiedziło ten region we wrześniu zeszłego roku.

Zazwyczaj Caritas Nowa Zelandia nie podejmuje własnych działań pomocowych, ale współpracuje z innymi organizacjami np. ze Stowarzyszeniem św. Wincentego a Paulo. Tak było również po poprzednim trzęsieniu ziemi. Wtedy Caritas Nowa Zelandia na pomoc poszkodowanym przekazała ponad 10 tys. dolarów nowozelandzkich.

Jak informuje na swoich stronach internetowych Caritas Internationalis w obliczu obecnego kataklizmu lokalna Caritas nie jest w stanie stwierdzić jakiego rodzaju pomoc będzie potrzebna, prosi jednak o modlitwę i solidarność z ofiarami trzęsienia ziemi.

Pomoc w postaci profesjonalnych ratowników zaproponowały już m.in. Japonia i Stany Zjednoczone. Natomiast królowa brytyjska Elżbieta II, która jest również głową państwa w Nowej Zelandii, w przesłanych na ręce tamtejszego premiera kondolencjach zapewniła o swoim głębokim współczuciu dla rodzin i przyjaciół ofiar trzęsienia ziemi. „Moje myśli są z tymi, którzy zostali doświadczeni tym strasznym wydarzeniem” – napisała Elżbieta II.

To nie pierwsze trzęsienie ziemi, które w ostatnim okresie nawiedziło Christchurch. We wrześniu wstrząsy o sile 7,1 stopnia w skali Richtera zniszczyły w mieście wiele budynków, ale nie spowodowały ofiar w ludziach. Silny wstrząs wtórny, jaki miał miejsce w grudniu ub.r. spowodował dalsze uszkodzenia budynków.