PAP |
publikacja 08.03.2011 08:11
Administracja waszyngtońska nie wyklucza możliwości dostarczania broni libijskim rebeliantom. "To jest jedna z opcji, które rozważamy" - powiedział w poniedziałek rzecznik Białego Domu Jay Carney.
TIAGO PETINGA/PAP/EPA
Libijscy rebelianci; Brega, 7 marca 2011 r.
"Myślę, że jeszcze jest za wcześnie na wysłanie do wschodniej Libii góry broni, ale w dalszej perspektywie i ta opcja jest możliwa. Na razie wykorzystujemy wszystkie możliwości, by jak najwięcej dowiedzieć się o przeciwnikach Kadafiego i ich zamierzeniach" - stwierdził Carney.
Rzecznik Białego Domu powtórzył, że raczej nie wchodzi w grę amerykańska interwencja wojskowa w Libii. "Wysłanie oddziałów lądowych do tego kraju nie znajduje się na liście amerykańskich rozwiązań kryzysu, a przynajmniej nie na czołowych miejscach - podkreślił Carney.