publikacja 26.06.2022 10:20
Film Baza Luhrmanna nie jest typową biografią muzyczną najsławniejszego piosenkarza epoki rock and rolla, który stał się ikoną popkultury XX w.
Materiały prasowe Austin Butler jako Elvis Presley.
Bohatera filmu poznajemy jako zafascynowanego soulem i rhythm and bluesem nastolatka, a następnie w kalejdoskopowym tempie śledzimy kolejne etapy jego kariery aż do śmierci w którą niektórzy fani artysty do dzisiaj nie chcą uwierzyć. Życie Elvisa Presleya poznajemy z punktu widzenie samozwańczego pułkownika Toma Parkera, długoletniego menadżera artysty.
Parker na łożu śmierci opowiada historię swoich relacji z piosenkarzem. Jest to w istocie rzeczy obrona przed pomówieniami, że jako menadżer dbał przede wszystkim o swoje interesy oszukując Presleya i przyczynił się do jego śmierci. Tak naprawdę z filmu niewiele dowiemy się o Presley’u jako człowieku, bo jego wizerunek w filmie jest powierzchowny.
Natomiast na uwagę zasługuje przedstawiony w filmie obraz Stanów Zjednoczonych na przestrzeni lat 50., 60. i 70,czyli czasu narodzin i ekspansji kultury popularnej. Doskonale w roli tytułowej spisał się Austin Butler, a makiawelicznego pułkownika wspaniale zagrał Tom Hanks. Hanks uczłowieczył osobę, która łatwo mogła stać się postacią „złego” rodem z komiksu.
Elvis, reż. Baz Luhrmann, wyk.: Austin Butler, Tom Hanks, Olivia DeJonge, Dacre Montgomery, USA 2022