PAP |
publikacja 18.09.2022 13:47
Ekshumacja ciał ze skupiska grobów odnalezionego pod Iziumem po wyzwoleniu miasta potrwa jeszcze ok. dwa tygodnie - powiedział mer tej miejscowości Wałeryj Marczenko. Według władz spoczywają tam m.in. ofiary rosyjskich zbrodni wojennych.
Ekshumacje grobów pod Iziumem.
PAP/Mykola Kalyeniak
"Pracownicy służby ds. sytuacji nadzwyczajnych oraz innych służb prowadzą ekshumację. Jeśli jest możliwość identyfikacji, ciała są przewożone do Charkowa w celu przeprowadzenia dalszych badań. Prace (ekshumacyjne) potrwają jeszcze prawie dwa tygodnie, ponieważ grobów jest bardzo dużo" - powiedział Marczenko na antenie ukraińskiej telewizji. Jego wypowiedź przytacza agencja Interfax-Ukraina.
Urzędnik dodał, że władze otrzymały informacje o istnieniu innych miejsc pochówku i obecnie trwają ich poszukiwania.
O odnalezieniu w lesie pod Iziumem co najmniej 445 grobów ofiar rosyjskiej okupacji powiadomiły w ostatnich dniach ukraińskie władze.
Niektóre groby są podpisane, większość jest tylko ponumerowana. Media ukraińskie przekazały, że znajduje się tam też zbiorowy grób ukraińskich żołnierzy. Ekshumacja jest prowadzona w celu ustalenia przyczyn śmierci wszystkich zmarłych. Część z nich ma ślady tortur, są ciała ze związanymi rękami.
Prace ekshumacyjne rozpoczęto 16 września. Jak podaje Interfax-Ukraina, pierwszego dnia ekshumowano ciała 22 cywilów oraz ciała 17 wojskowych, które znajdowały się w zbiorowym grobie.
17 września szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował o ekshumacji w sumie 59 ciał, w tym 42 cywilów (16 mężczyzn, 26 kobiet) oraz 17 wojskowych.
Syniehubow informował, że większość ciał nosi ślady "nienaturalnej śmierci". Wśród zmarłych są także dzieci.
Aktualizujemy na bieżąco: Nasza relacja z wojny na Ukrainie
Prokuratura powiadomiła wcześniej, że na miejscu prace prowadzi 10 grup, złożonych ze śledczych i prokuratorów.
Według ukraińskich władz liczba ofiar rosyjskich zbrodni w Iziumie może okazać się większa niż w Buczy i innych podkijowskich miejscowościach, które były dotąd najstraszniejszym symbolem zbrodni wojennych agresora na Ukrainie. Chodzi o te zbrodnie, które udało się potwierdzić po wyzwoleniu terytoriów. Wciąż niemożliwa do ustalenia jest liczba ofiar m.in. z nadal znajdujących się pod okupacją Mariupola czy Wołnowachy.
Wyzwolony w ramach ukraińskiej kontrofensywy Izium znajdował się pod rosyjską okupacją od początku kwietnia. 11 września do miasta wkroczyli ukraińscy żołnierze. Siły rosyjskie wycofały się z tego regionu pod naporem ukraińskiej ofensywy.