PAP |
publikacja 19.04.2023 06:30
Na nowojorskim dolnym Manhattanie zawalił się we wtorek po południu piętrowy parking. Zginęła co najmniej jedna osoba, a kilka jest rannych. Pobliskie budynki ewakuowano.
unsplash
Nowy Jork.
Według telewizji CNN zawalenie się parkingu spowodowało konieczność ewakuacji kilka pobliskich budynków.
Jak poinformował przedstawiciel nowojorskiej straży pożarnej (FDNY) jedna osoba zginęła a szęść zostało rannych.
Trwa przeszukiwanie obiektu, który może nie być stabilny, aby sprawdzić, czy w środku są uwięzieni ludzie. Straż pożarna używa psów, dronów i robotów w celu oględzin zwalonej części budynku i oszacowania szkód. Miejski departament budownictwa, ma sporządzić ocenę struktury budynku.
"Nagranie z katastrofy pokazało, że dach trzypiętrowego budynku przy 57 Ulicy załamał się i spadł na parkujące samochody. Na materiałach filmowych z wydarzenia słychać było osobę krzyczącą: "wyjdź!" - podał portal Gothamist.
Straż potwierdziła zgon co najmniej jednej osoby. Cztery zostały zabrane do szpitala, a jedna odmówiła udzielenia jej pomocy medycznej.
"Ratownicy pojawili się natychmiast na miejscu zdarzenia. Miejski system ostrzegania, NotifyNYC, wskazał na pojawienie się gruzu, dymu i kurzu. Biuro burmistrza Erica Adamsa poprosiło o unikanie okolicy, w której zawalił się garaż" - informuje portal.
W 2021 roku inspektorzy budowlani zauważyli dwa naruszenia struktury budynku w okolicy wind, ale oba zawiadomienia zostały oddalone.
"Departament Budownictwa powiadomił, że trwa dochodzenie w celu ustalenia okoliczności katastrofy. Uniwersytet Pace poinformował na Twitterze, że wszystkie zajęcia w jego nowojorskiej filii zostały odwołane, a dwa pobliskie budynki ewakuowano" - zaznaczył Gothamist.