Potrzebny dialog zamiast rozlewu krwi

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 10.04.2011 17:48

Pogarsza się sytuacja uchodźców z Wybrzeża Kości Słoniowej. Do stron konfliktu zaapelowała Organizacja Narodów Zjednoczonych, by umożliwiono otwarcie korytarzy humanitarnych.

Konieczne jest natychmiastowe wsparcie dla setek tysięcy uchodźców wojennych, którzy potrzebują artykułów pierwszej potrzeby. Obie strony konfliktu dopuściły się zbrodni wojennych na cywilach, w tym na dzieciach i kobietach. Z ziemią zrównano całe wioski, stosując bezwzględną taktykę spalonej ziemi.

Fiaskiem zakończyła się misja papieskiego wysłannika kard. Petera Turksona, któremu nie udało się dotrzeć do Wybrzeża Kości Słoniowej, by negocjować warunki zawieszenia broni i pokoju. Mimo wszystko przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” ma nadzieję, że kryzys zakończy się jak najszybciej i strony rozpoczną dialog.

„Ufam, że ten, kto przegrał wybory zaakceptuje wolę narodu, który wyraził ją w drodze głosowania – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Turkson. – Nawet jeśli się z nią nie zgadza, winien zgodnie z demokratycznymi regułami poczekać na następne wybory. Kto przegrał winien zaakceptować wynik wyborów i odsunąć się na bok. W następnych wyborach może powrócić do władzy, jeśli na jego plan rozwoju kraju zgodzą się mieszkańcy. Nie może dochodzić do mordowania ludności ze względów na różnice etniczne czy plemienne, a tym bardziej w oparciu o tzw. proroctwa głoszone przez niektórych pastorów, którzy sprawującego władzę w kraju nazywają «pomazańcem Pańskim». Mam nadzieję, że zatrzymany zostanie rozlew krwi, a strony powrócą do dialogu i porozumień. Konieczne jest przekonanie tego, kto przegrał wybory, by zaakceptował ich wynik”.

Papieski wysłannik zaapelował o solidarność z ofiarami konfliktu w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Konieczna jest pomoc wspólnoty międzynarodowej dla Liberii, która sama boryka się z kryzysem powojennym i nie sprosta samodzielnie w wyżywieniu setek tysięcy uchodźców wojennych, którzy znaleźli schronienie na jej terytorium.