Franciszek: warto zastanowić się, co to znaczy być uczniem Chrystusa

KAI |

publikacja 14.01.2024 12:31

Chrześcijanin musi postawić sobie pytanie, co to znaczy być uczniem Pana, jak Jego szukać, w Nim przebywać, jak Go głosić – przypomniał Ojciec Święty w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. Papież nawiązał tradycyjnie do fragmentu Ewangelii czytanego w dzisiejszą niedzielę (J 1, 35-42) ukazującego powołanie pierwszych uczniów.

Franciszek: warto zastanowić się, co to znaczy być uczniem Chrystusa YT/Vatican Media Live

Franciszek skoncentrował się na trzech czasownikach: szukać, mieszkać, głosić.

Komentując słowo „szukać”, Ojciec Święty wskazał, że zachęca na ono do spojrzenia w głąb siebie, do zadania sobie pytania o pragnienia, jakie nosimy w swoich sercach. Podkreślił, że aby być uczniem Jezusa, trzeba przed wszystkim Go szukać, mieć otwarte, poszukujące serce.

Odnosząc się do słowa „mieszkać” papież zaznaczył, że jesteśmy uczniami Jezusa w takim stopniu, w jakim się z Nim  spotykamy, słuchamy Jego Słowa, rozmawiamy z Nim na modlitwie, adorujemy Go, miłujemy i służymy Mu w naszych braciach i siostrach. „Wiara nie jest teorią, lecz spotkaniem, jest pójściem i zobaczeniem gdzie mieszka Pan i przebywaniem z Nim” – stwierdził Franciszek.

Komentując natomiast trzecie słowo „głosić” Ojciec Święty podkreślił, że radość Ewangelii jest zawsze otwarta, zaraźliwa, nigdy ściśle osobista. Stąd zawsze rodzi się i odradza dynamizm ewangelizacji.

Papież zachęcił wiernych, do zastanowienia się nad ich pierwszym spotkaniem z Panem Jezusem i zastanowienia się, czy jesteśmy rozmiłowanymi uczniami, czy też popadliśmy w wiarę rutynową? Czy umiemy przebywać z nim w milczeniu? I czy odczuwamy potrzebę dzielenia się naszą radością? „Niech Najświętsza Maryja Panna, pierwsza uczennica Jezusa, wyjedna nam pragnienie szukania Go, przebywania z Nim i głoszenia Go” – powiedział Franciszek.

Po odmówieniu modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa Ojciec Święty zaapelował o pokój na Ukrainie i w Ziemi Świętej. Zaznaczył, że wojna sama w sobie jest zbrodnią przeciwko ludzkości.

"Nie zapominajmy o osobach cierpiących z powodu okrucieństwa wojny  w  wielu częściach świata, a nade wszystko na Ukrainie, w Palestynie i w Izraelu. Na początku roku składaliśmy sobie życzenia pokoju, ale broń nadal zabijała i niszczyła. Módlmy się, aby ci, którzy sprawują władzę nad tymi konfliktami, zastanowili się nad faktem, że wojna nie jest sposobem na ich rozwiązanie, ponieważ sieje śmierć wśród ludności cywilnej, niszczy miasta i infrastrukturę. Innymi słowy, dzisiaj wojna sama w sobie jest zbrodnią przeciwko ludzkości. Pamiętajmy o tym, wojna sama w sobie jest zbrodnią przeciwko ludzkości! Narody potrzebują pokoju, świat potrzebuje pokoju. Kilkanaście minut temu słyszałem w programie „A Sua Immagine” [program redakcji katolickiej włoskiej telewizji publicznej RAI – przyp. KAI] słowa ojca Faltasa, wikariusza franciszkańskiej Kustodii (prowincji) Ziemi Świętej w Jerozolimie, gdzie mówił o wychowywaniu dla pokoju. Musimy wychowywać dla pokoju. I widać, że nie mamy jeszcze w całej ludzkości takiej edukacji, która powstrzymałaby wszelkie wojny. Módlmy się zawsze o tę łaskę - wychowywania dla pokoju – powiedział Franciszek.

Papież wezwał też do modlitwy za ofiary osuwiska w departamencie Choco w północno-zachodniej Kolumbii. W  wyniku tek katastrofy naturalnej zginęły 34 osoby, w tym dzieci a 19 osób zostało rannych.

Pełna treść katechezy papieża w języku polskim na kolejnej stronie.

Drodzy bracia i siostry, dobrej niedzieli!

Dzisiejsza Ewangelia przedstawia spotkanie Jezusa z pierwszymi uczniami (por. J 1, 35-42). Ta scena zachęca nas do przypomnienia sobie naszego pierwszego spotkania z Jezusem. Każdy z nas miał swoje pierwsze spotkanie z Jezusem, jako dziecko, jako nastolatek, jako młody człowiek, jako dorosły... Kiedy po raz pierwszy spotkałem Jezusa? Przypomnijmy sobie trochę. A po tej myśli, po tym wspomnieniu odnówmy radość z pójścia za Nim i postawmy sobie pytanie – pójście za Jezusem oznacza bycie uczniem Jezusa -  co to znaczy być uczniem Jezusa? Według dzisiejszej Ewangelii możemy zaczerpnąć  trzy słowa: szukać Jezusa, przebywać z Jezusem, głosić Jezusa. Szukać, mieszkać, głosić.

Przede wszystkim szukać. Dwóch uczniów, dzięki świadectwu Jana Chrzciciela zaczęło podążać za Jezusem, a On, „ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?»” (w. 38). To pierwsze słowa, jakie Jezus do nich kieruje: przede wszystkim zaprasza ich do spojrzenia w głąb siebie, do zadania sobie pytania o pragnienia, jakie noszą w swoich sercach. „Czego szukasz? Pan nie chce czynić prozelitów, nie chce czynić powierzchownych „zwolenników”, Pan pragnie osób, które stawiają sobie pytania i pozwalają, aby Jego Słowo stanowiło dla nich wyzwanie. Dlatego, aby być uczniem Jezusa, trzeba przede wszystkim Go szukać, następnie mieć otwarte serce, poszukujące, a nie serce zaspokojone czy usatysfakcjonowane.

Czego szukali pierwsi uczniowie poprzez drugi czasownik: mieszkać. Nie szukali wiadomości czy informacji o Bogu, znaków czy cudów, ale chcieli spotkań Jezusa, spotkać Mesjasza, rozmawiać z Nim, przebywać z Nim, słuchać Go. Pierwsze pytanie przez nich stawiane brzmi: „Gdzie mieszkasz?” (w. 38). A Chrystus zaprasza ich do przebywania z Nim: „Chodźcie, a zobaczycie” (w. 39). Być z Nim, przebywać z Nim, to najważniejsze dla ucznia Pana. Jednym słowem, wiara nie jest teorią, lecz spotkaniem, jest pójściem i zobaczeniem gdzie mieszka Pan i przebywaniem z Nim. Trzeba spotkać Pana i z Nim przebywać.

Szukać, mieszkać i w końcu głosić. Uczniowie szukali Jezusa, a następnie poszli z Nim i pozostali z Nim przez cały wieczór. A teraz trzeba głosić. Potem wracają i ogłaszają. Szukają, przebywają, głoszą. Czy szukam Jezusa? Czy trwam w Jezusie? Czy mam odwagę głosić Jezusa? To pierwsze spotkanie uczniów z Jezusem było tak silnym doświadczeniem, iż dwaj uczniowie zapamiętali jego godzinę na zawsze: „było to około czwartej po południu” (w. 39). Ukazuje to moc tego spotkania. A ich serca były tak przepełnione radością, że natychmiast poczuli potrzebę przekazania otrzymanego daru. Istotnie jeden z nich, Andrzej, natychmiast dzieli się nim ze swoim bratem Piotrem, i prowadzi go do Pana. Trzeba szukać Jezusa, przebywać z Jezusem.

Bracia i siostry, również my dzisiaj przypomnijmy sobie nasze pierwsze spotkanie z Panem! Każdy z nas miał swoje pierwsze spotkanie, czy to w rodzinie, czy poza nią... Kiedy spotkałem Pana? Kiedy Pan dotknął mojego serca? I zadajmy sobie pytanie: czy nadal jesteśmy rozmiłowanymi uczniami Pana, czy szukamy Pana, czy też popadliśmy w wiarę rutynową? A następnie, czy przebywamy z Nim na modlitwie? Czy potrafię trwać na modlitwie z Panem, być z Nim w milczeniu? Czy umiemy być z Nim w milczeniu? A potem, czy odczuwamy pragnienie dzielenia się, głoszenia owego piękna spotkania z Panem?

Niech Najświętsza Maryja Panna, pierwsza uczennica Jezusa, wyjedna nam pragnienie szukania Go, pragnienie przebywania z Nim i pragnienie głoszenia Go.