Mińsk: Zatrzymania protestujących

PAP |

publikacja 03.07.2011 18:29

Białoruska milicja zatrzymała w niedzielę już około stu osób biorących udział w milczącym proteście w pobliżu dworca kolejowego w Mińsku. Na przydworcowym placu czuć gaz pieprzowy. W proteście uczestniczy około 200 ludzi

Mińsk: Zatrzymania protestujących PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH Na ulicach Mińska co krok spotyka się milicjantów

Do zebrania się na placu przed dworcem wzywali przez internet inicjatorzy protestu pod nazwą Rewolucja poprzez Sieci Społeczne. Uczestnicy takich akcji gromadzą się w centralnych punktach białoruskich miast w milczeniu, jedynie klaszcząc lub tupiąc. W taki sposób wyrażają swój sprzeciw wobec reżimu Alaksandra Łukaszenki.

W niedzielę milicja zatrzymywała w Mińsku ludzi, którzy jedynie znajdowali się w pobliżu dworca kolejowego, nie klaskali ani nie wykrzykiwali żadnych haseł. Na placu widać bardzo dużo milicjantów w cywilu i milicyjnych pojazdów, do których wprowadzane są osoby zatrzymywane.

Młodzi mężczyźni, najprawdopodobniej milicjanci w cywilu, chwytają znajdujące się na placu osoby za ręce i nogi i biegiem wynoszą je do stojących w pobliżu milicyjnych pojazdów.

W taki sposób zatrzymano co najmniej dwie młode dziewczyny; słychać było ich krzyk.