Zmarł Otto von Habsburg

publikacja 04.07.2011 11:35

W wieku 98 lat zmarł w Pöcking Otto von Habsburg, najstarszy syn ostatniego cesarza Austrii i króla Węgier bł. Karola I. 3 października 2004 r. jego ojca Karola beatyfikował Jan Paweł II.

Zmarł Otto von Habsburg ROBERT JAEGER/PAP/EPA Otto von Habsburg na zdjęciu z 10 marca 2008 r.

Urodzony w 1912 r. Otto Habsburg miał objąć tron po swoim ojcu Karolu I, ale po rozpadzie Austro-Węgier w 1919 r. żył na emigracji.

W latach 50. XX wieku osiadł w Bawarii, gdzie działał jako pisarz i polityk. Po przyjęcia obywatelstwa niemieckiego został członkiem chadeckiej CSU.

Ten poliglota i wielki zwolennik integracji europejskiej od 1979 do 1999 r. zasiadał w Parlamencie Europejskim. Na całym świecie wygłaszał wykłady na temat spraw międzynarodowych.

Przez wiele lat ten wybitny polityk chrześcijański był deputowanym do Parlamentu Europejskiego i honorowym przewodniczącym Międzynarodowej Unii Paneuropejskiej. Otto von Habsburg urodził się 20. listopada 1912 r. Reichenau w Dolnej Austrii jako najstarszy syn ostatniego władcy Austro-Węgier Karola I i jego żony księżnej Zyty Burbon-Parmeńskiej. Po upadku monarchii w 1919 r. rodzina znalazła się na emigracji, najpierw w Szwajcarii, później na portugalskiej Maderze, gdzie 1. kwietnia 1922 r. zmarł jego ojciec. Otto von Habsburg wzrastał w Hiszpanii i Belgii, gdzie w 1933 r. obronił doktorat na Uniwersytecie Katolickim w Louvain. W następnych latach poświęcił się walce przeciwko narodowemu-socjalizmowi i włączeniu Austrii do Trzeciej Rzeszy. W 1938 r po Anschlusie Austrii Hitler w obawie, że Otto zechce przejąć tron austriacki, skazał go na śmierć. W czasie II wojny światowej cesarz Austrii cztery lata przebywał na uchodźctwie w USA. Po zakończeniu wojny powrócił do Europy i zaangażował się w proces pojednania między narodami naszego kontynentu. W USA rozpoczął ścisłą współpracę z założycielem Międzynarodowej Unii Paneuropejskiej Richardem Coudenhove-Kalergim, po którym w 1973 r. przejmie przewodnictwo w organizacji. Stał na jej czele przez 31 lat do 2004 r. Do Austrii mógł przyjechać dopiero w 1966 po 48-letnim zakazie przyjazdu do kraju. W 1977 roku Otto był jedynym potomkiem Piastów i Jagiellonów, który przyjechał do Krakowa na ponowny pogrzeb króla Kazimierza Jagiellończyka i jego żony Elżbiety Habsburżanki. W latach 1979-1999 Otto von Habsburg był posłem z ramienia CSU do Parlamentu Europejskiego. Tam działał na polu polityki zagranicznej angażując się szczególnie na rzecz krajów za żelazną kurtyną, walczył o prawo samostanowienia narodów, prawa mniejszości, a po upadku komunizmu w 1989 r., o poszerzenie Unii Europejskiej o kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Po odejściu z PE w 1999 r. Otto von Habsburg pozostał nadal aktywnym mówcą i politykiem. Był uhonorowany licznymi odznaczeniami i nagrodami. Ostatnio otrzymał z rąk prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy`ego Wielki Krzyż Legii Honorowej. Otto von Habsburg był ożeniony z księżną Reginą von Sachsen-Meiningen. Od 1954 r. żyli w bawarskim Pöcking. Mieli siedmioro dzieci, 22 wnuków i dwoje prawnuków. Karl Habsburg-Lothringen najstarszy syn Zmarłego powiedział po jego śmierci: „Mój ojciec był wybitną osobowością. Wraz z nim tracimy wielkiego Europejczyka, który naznaczył swym działaniem wszystko, co obecnie robimy”. Otto von Habsburg przez całe życie był praktykującym i głęboko wierzącym katolikiem, który zawsze bronił Kościoła. W wywiadzie dla dzieła pomocy „Pomoc Katolikom w Potrzebie w 2007 r. powiedział m. in.: „Walka o duszę Europu jest walką o odniesienie do Boga w konstytucji. Jeśli prawa człowieka, które są istotnym elementem Europy, mają mieć sens i treść muszą logiczne mieć oparcie w Bogu. Wtedy prawo człowieka opiera się ostatecznie na przekonaniu, że człowiek jako istota stworzona przez Boga ma własne prawa. Z tego względu popieram włączenie odwołania do Boga w konstytucji europejskiej. W Europie jesteśmy świadkami wielkiego oporu przeciwko wszystkiemu, co ma związek z wiarą i chrześcijaństwem. Antychrześcijańskie siły są dobrze przygotowane, czego nie możemy powiedzieć z naszej stronie. Chrześcijanie mają jeszcze wiele do zrobienia”.