Władze Chin planują kolejne święcenia

KAI |

publikacja 06.07.2011 12:23

Władze Chin planują dalsze święcenia biskupie bez zgody Stolicy Apostolskiej. Miejscowi wierni i Watykan sądzą, iż kandydat nie jest odpowiednią osobą na to stanowisko.

Pekin Romek Koszowski/Agencja GN Pekin
Brama Zakazanego Miasta z portretem Mao

Chodzi o kolejnego funkcjonariusza Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich, ks. Josepha Shen Guo z miasta Wuhan w prowincji Hubei. Jego konsekracja była wielokrotnie przekładana. Miejscowi wierni nie mają wątpliwości, że 50-letni kandydat na biskupa nie jest odpowiednią osobą na to stanowisko. Podobne zdanie ma Watykan, który konsekwentnie odmawiał mu mandatu papieskiego.

Chińska administracja rozpoczęła już „werbunek” duchownych, którzy mają wziąć udział w jego konsekracji na biskupa Wuhan. Dla wielu z nich udział w święceniach narzuconych przez komunistyczny reżim jest poważnym naruszeniem praw Kościoła katolickiego i wiąże się z bolesnym podziałem wspólnoty wiernych.

Natomiast nadal nie wiadomo, gdzie przebywa ks. Joseph Sun Jigen. Uwięziła go chińska milicja 26 czerwca, by nie dopuścić do jego konsekracji biskupiej na koadiutora diecezji Handan w północnym rejonie Kraju Środka. Duchowny ten ma zgodę Benedykta XVI na święcenia biskupie, choć nie udawało się ich przeprowadzić od czterech lat. 2 lipca aresztowano także dwóch księży z tej diecezji, którzy interweniowali u władz w sprawie biskupa-nominata. Po opuszczeniu biura ds. wyznań duchownych zatrzymały służby bezpieczeństwa.

Przypomnijmy, że wczoraj watykański Sekretariat Stanu potępił święcenia biskupie w diecezji Leshan w prowincji Syczuan. Bez nominacji watykańskiej konsekrowano tam na biskupa ks. Paula Lei Shiyina. Zdaniem Stolicy Apostolskiej kandydatura ta nie mogła być zaakceptowana, ponieważ przemawiało przeciw niej zbyt wiele potwierdzonych i obciążających motywów. Oprócz uwikłań politycznych tego funkcjonariusza stowarzyszenia patriotycznego należy wspomnieć, że jest on ojcem dwójki dzieci.

Radio Watykańskie zauważa, że Patriotyczne Stowarzyszenie Chińskich Katolików funkcjonuje ono niczym ministerstwo. Pretenduje do zastąpienia partyjnymi funkcjonariuszami duchownych wiernych Stolicy Apostolskiej. W centrali w Pekinie oraz w terenie zasiada w nim ponad 3 tys. urzędników państwowych. Władze komunistycznych Chin nie szczędzą jednak środków na kontrolowanie wolności wyznania. Drugą instytucją stworzoną do nękania katolików jest urząd ds. wyznań. Zatrudnia on również tysiące urzędników rozsianych po Kraju Środka. To funkcjonariusze tych dwóch instytucji mają najwięcej do stracenia na polepszeniu się relacji Stolicy Apostolskiej z Chinami.

TAGI: