Ośmiu rannych w Pampelunie (aktl.)

PAP |

publikacja 08.07.2011 14:01

Osiem osób zostało rannych w piątek podczas gonitwy z bykami w ramach fiesty ku czci św. Fermina w Pampelunie. Najpoważniejszy jest stan młodego Australijczyka, którego byk ugodził w udo już na kończącej bieg arenie.

Ośmiu rannych w Pampelunie (aktl.) PAP/EPA Stado byków, które w piątek biegło ulicami Pampeluny, miało opinię jednego z najniebezpieczniejszych.

Osiem osób zostało rannych w piątek podczas gonitwy z bykami w ramach fiesty ku czci św. Fermina w Pampelunie.Najpoważniejszy jest stan młodego Australijczyka, którego byk ugodził w udo już na kończącej bieg arenie. 24-letni mężczyzna, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa, stanął bykowi na drodze, a ten wziął go na rogi uszkadzając poważnie nogę i tętnicę udową - poinformowali lekarze ze szpitala w Nawarze. Jego stan jest jako ciężki.

Inni poszkodowani to dwóch Amerykanów, Brytyjczyk, Włoch, Hiszpan i drugi Australijczyk. Narodowość jednego z rannych nie jest znana. Wszyscy zostali przewiezieni do dwóch szpitali w okolicy, gdzie udzielono im pomocy. Ich obrażenia nie są poważne. Druga tradycyjna gonitwa podczas fiesty na cześć św. Fermina zakończyła się po trzech minutach i 10 sekundach. Stado byków, które w piątek biegło ulicami Pampeluny, miało opinię jednego z najniebezpieczniejszych.

Fiesta w Pampelunie rozsławiona została na świecie dzięki powieści Ernesta Hemingwaya "Słońce też wschodzi". Od 1911 roku w biegach z bykami w Pampelunie poniosło śmierć 15 osób.