- Co roku przypominamy sobie i przywołujemy pamięć tamtych sierpniowych dni. Każdy dzień od 1 sierpnia do 2 października, każdy dom i każda ulica pamięta ten czas, tą krew, to poświęcenie i tamtą walkę, i jest z tego czasu dumna – podkreślił marszałek Sejmu. Grzegorz Schetyna powiedział, że przywoływana dziś pamięć o powstańcach Warszawy jest „wdzięcznością za ich niezłomność, wielki patriotyzm, który będzie lekcją dla następnych pokoleń”.

- Jestem wzruszony, że właśnie tu, na Żoliborzu możemy rozpocząć obchody powstańcze, że właśnie wśród kolegów – żołnierzy obwodu żoliborskiego możemy oddawać hołd tym, którzy oddali życie za naszą ukochaną Ojczyznę – powiedział podczas uroczystości prezes Związku Powstańców Warszawskich gen. bryg. Zbigniew Ścibor-Rylski.

Podczas uroczystości, z udziałem asysty honorowej odczytany został Apel Poległych, w którym wspominano żołnierzy oddziałów powstańczych walczących na Żoliborzu oraz spieszących z pomocą północnym dzielnicom Warszawy.

W niedzielę i w poniedziałek w Warszawie odbędą się uroczystości upamiętniające 67. Rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego. W niedzielę, 31 lipca na Pl. Krasińskich odprawiona zostanie uroczysta Msza św. polowa w intencji poległych, zmarłych i żyjących uczestników Powstania.

Jeszcze przed Godziną „W”, 1 sierpnia 1944 r. po godz. 13.00, żołnierze AK, którzy przenosili broń na miejsce koncentracji jednego z oddziałów, trafili na patrol niemiecki. Wywiązała się wymiana ognia. Pierwsze strzały padły z broni kpr. pchor. Zdzisława Sierpińskiego przy ul. Krasińskiego (między ul. Kochowskiego, a ul. Stołeczną) na Żoliborzu około godziny 13.50.

W Powstaniu na Żoliborzu walczyło ok. 3 tys. osób, 1100 poległo. Dowodzący oddziałami na Żoliborzu, płk Mieczysław Niedzielski, ps. „Żywiciel”, po wojnie trafił do USA, gdzie pracował jako robotnik. Zmarł 18 maja 1980 r. w Chicago w wieku 83 lat. Prochy sprowadzone do Polski w 1992 r. spoczywają na Powązkach Wojskowych w kwaterze powstańczej.