Warszawa obchodzi rocznicę wybuchu powstania

PAP |

publikacja 01.08.2011 16:29

Zdaniem prezydenta Bronisława Komorowskiego, dorobek pokolenia ludzi Armii Krajowej należy przekuć w zdolność szanowania współczesnego państwa polskiego. Prezydent uczestniczył pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego w uroczystościach 67. rocznicy Powstania Warszawskiego.

Warszawa obchodzi rocznicę wybuchu powstania PAP/Paweł Kula Inscenizacja "Marsz Mokotowa" w 67. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego

"Dzisiaj tu, w tym miejscu, gdzie jest pomnik Polskiego Państwa Podziemnego, przed gmachem polskiego Sejmu, także prezydent współczesnej Polski składa nisko głowę, nie tylko przed tymi, którzy to państwo tworzyli, ale też przed tymi, którzy o to państwo walczyli i tymi, którzy potrafią, chcą państwo polskie szanować. My tutaj zgromadzeni, stoimy w miejscu, w którym chcemy przypomnieć, że to wszystko działo się w imię miłości ojczyzny, ale i dążenia do odzyskania własnego, niepodległego państwa polskiego. Bo Powstanie Warszawskie było tego państwa największym i najbardziej dramatycznym przedsięwzięciem" - mówił Komorowski.

Prezydent przypomniał, że w czasie II wojny światowej Polska, jako jedyna, stworzyła Państwo Podziemne, które "stanowiło wtedy fenomen, dziś może także stanowić nasze źródło dumy i ważny punkt odniesienia dla współczesnych myśli Polaków o własnym państwie". Jak dodał, w ramach Państwa Podziemnego funkcjonowały instytucje państwa, rozwijała się kultura, życie naukowe, działało szkolnictwo.

Według Komorowskiego, Państwo Podziemne mogło istnieć tylko dzięki szeroko upowszechnionym propaństwowym postawom obywatelskim milionów Polaków. "Ten przykład i ta postawa winny być dla nas wzorem, zobowiązaniem współczesnych. Żyjemy w diametralnie innych warunkach (...). Ciesząc się taką Polską tym bardziej winniśmy ją szanować, nie tylko kochać, dawać temu wyraz w słowach, ale szanować poprzez praktykę relacji w stosunku do państwa. Winniśmy wystrzegać się sobiepaństwa i stawiania za wszelką cenę na swoim, winniśmy z respektem odnosić się do demokratycznych rozstrzygnięć i wyborów, ugruntować postawy propaństwowe" - podkreślił.

Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Stanisław Oleksiak podziękował Komorowskiemu za wypowiedziane słowa. "Spotykamy się tutaj, my weterani Polskiego Państwa Podziemnego, żołnierze wszystkich frontów II wojny, reprezentujący wytrwałą służbę Rzeczpospolitej, nacechowaną ofiarą życia i śmierci, myślą twórczą, przemyśleniami na temat przyszłości. Stoimy przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego, dla którego charakterystyczna jest jego wzniosła forma, która jakby symbolizuje myśl twórców tego państwa. Państwo Podziemne nie tylko było zajęte trudem organizowania działań zbrojnych, ale także pracowało nad przyszłym kształtem wolnej Rzeczpospolitej. Szkoda, że bieg historii nie pozwolił po zakończeniu wojny korzystać z tego dorobku" - powiedział Oleksiak.

W ocenie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz Polskie Państwo Podziemne przygotowywało przyszłych powstańców nie tylko ucząc ich sztuki walki i konspiracji, ale także miłości ojczyzny. "Trwały jeszcze bitwy kampanii wrześniowej, a już w wielu środowiskach pojawiała się myśl o podejmowaniu działalności konspiracyjnej. Fundamentem Polskiego Państwa Podziemnego stała się powołana 27 września Służba Zwycięstwu Polski. Państwo Podziemne, będące kontynuacją legalnych władz Rzeczpospolitej, objęło swoją działalnością cały kraj. Niewątpliwie świadomość jego istnienia umacniała ducha Polaków, podtrzymywała nadzieje, cementowała narodowe morale i poczucie, że nie są pozostawieni sami sobie. Powstanie Warszawskie było kulminacją pięcioletniej konspiracyjnej walki całego Państwa Podziemnego, ostateczną walką o Polskę wolną i niezawisłą" - podsumowała Gronkiewicz-Waltz.

Na zakończenie uroczystości wieńce pod pomnikiem złożyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, organizacji powstańczych i pozarządowych oraz korpusu dyplomatycznego.

Uroczystość pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego poprzedziło złożenie wieńców pod obeliskiem upamiętniającym dowódcę Armii Krajowej gen. Stefana Roweckiego "Grota", który tuż po wybuchu Powstania Warszawskiego na specjalny rozkaz szefa SS Heinricha Himmlera został zamordowany na terenie obozu Sachsenhausen.