Komisja Europejska: Rosję należy oceniać po czynach, a nie słowach

PAP |

publikacja 26.03.2025 18:50

Władimir Putin mówi, że chce trwałego pokoju, ale..

Ruskij mir w Sumach NATIONAL POLICE OF UKRAINE /PAP/EPA Ruskij mir w Sumach
24 marca

Komisja Europejska przyjęła do wiadomości rozmowy między Stanami Zjednoczonymi, Ukrainą i Rosją, w tym na temat bezpiecznej żeglugi na Morzu Czarnym - oświadczyła rzeczniczka KE Anitta Hipper. Jak jednak dodała, "doświadczenie pokazało, że Rosję należy oceniać po jej czynach, a nie słowach".

"Zakończenie rosyjskiej niesprowokowanej i nieuzasadnionej agresji na Ukrainie i bezwarunkowe wycofanie wszystkich rosyjskich sił zbrojnych z całego terytorium Ukrainy byłoby jednym z głównych warunków wstępnych zmiany lub zniesienia sankcji" - podkreśliła Hipper w oświadczeniu przekazanym PAP.

Jak zaznaczyła, KE przyjmuje do wiadomości wynik rozmów pomiędzy USA a Ukrainą i Rosją w Arabii Saudyjskiej, w tym propozycje zapewnienia bezpiecznej żeglugi na Morzu Czarnym, a także zakończenia ataków na obiekty energetyczne. Według Hipper KE przyjmuje też z zadowoleniem porozumienie między USA a Ukrainą w sprawie pracy nad wymianą jeńców wojennych, uwolnieniem cywilnych więźniów i powrotem przymusowo przesiedlonych ukraińskich dzieci. "Rosja musi teraz wykazać się prawdziwą wolą polityczną, aby zakończyć swoją nielegalną i niesprowokowaną wojnę agresywną" - podkreśliła Hipper.

Zadeklarowała, że celem UE pozostaje "wspieranie Ukrainy w osiągnięciu wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju". "Doświadczenie pokazało, że Rosję należy oceniać po jej czynach, a nie słowach. Władimir Putin mówi, że chce trwałego pokoju, ale Rosja nadal powoduje więcej śmierci i zniszczeń każdego dnia, poprzez systematyczne ataki powietrzne na cywilów i infrastrukturę cywilną Ukrainy, naruszając międzynarodowe prawo humanitarne. Tych ataków można było uniknąć, gdyby Rosja naprawdę robiła to, co ma na myśli, gdy mówi, że chce pokoju" - podkreśliła Hipper.

Powtórzyła, że celem UE pozostaje presja na Rosję, przy użyciu wszystkich dostępnych narzędzi, w tym sankcji, by zmniejszyć jej zdolność do prowadzenia wojny.

"Jednocześnie UE konsekwentnie wspiera wysiłki na rzecz zwiększenia globalnego bezpieczeństwa żywnościowego. Sankcje UE w żaden sposób nie dotyczą handlu produktami rolnymi, w tym żywnością, zbożem i nawozami, między Rosją a krajami trzecimi. Zakończenie nielegalnej wojny agresywnej Rosji przeciwko Ukrainie przyniosłoby największy i najbardziej trwały pozytywny wpływ na globalne bezpieczeństwo żywnościowe" - zadeklarowała.

***

 Potrzebne są zdecydowane kroki i większa presja na Rosję, aby powstrzymać jej ataki; prowadzone ataki na dużą skalę pokazują, że Kreml nie zamierza zawrzeć prawdziwego pokoju - oświadczył w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w odpowiedzi na nocny atak rosyjskich dronów.

"Przeprowadzanie tak dużych ataków po negocjacjach w sprawie zawieszenia broni pokazuje wszystkim na świecie, że Moskwa nie zamierza zawrzeć prawdziwego pokoju" - napisał Zełenski w Telegramie. (https://tinyurl.com/yeyw99ar)

"Ostatniej nocy na naszym niebie pojawiło się 117 kolejnych dowodów na przedłużanie przez Rosję tej wojny - 117 dronów szturmowych, z których większość to Shahedy. Większość z nich została zestrzelona przez naszych obrońców" - zaznaczył prezydent.

Zełenski poinformował, że zaatakowane zostały m.in. obwody dniepropietrowski, sumski i czerkaski. Siły rosyjskie przeprowadziły na dużą skalę ataki dronów na Krzywy Róg w obwodzie dniepropietrowskim i Ochtyrkę w obwodzie sumskim. Ostrzelane zostały również miejscowości w obwodach donieckim, charkowskim i zaporoskim.

"Wszyscy poszkodowani muszą otrzymać pomoc. Ale potrzebujemy zdecydowanych kroków ze strony świata i oczywistej presji na Rosję - większej presji, większych sankcji ze strony USA, aby zakończyły się rosyjskie ataki" - podkreślił szef państwa ukraińskiego.

Prezydent przypomniał, że 11 marca została ogłoszona amerykańska propozycja całkowitego wstrzymania działań wojennych, a "dosłownie każdej nocy swoimi uderzeniami Rosja powtarza +nie+ w odpowiedzi na pokojową propozycję swoich partnerów".

Ukraińskie Siły Powietrzne przekazały w środę, że ostatniej nocy Rosja zaatakowała Ukrainę 117 dronami, z których 56 zostało zestrzelonych.

Stany Zjednoczone zawarły we wtorek odrębne porozumienia z Ukrainą i Rosją w sprawie wstrzymania wzajemnych ataków nad Morzem Czarnym i na cele energetyczne.

Zełenski oświadczył, że według USA wdrażanie porozumień o zawieszeniu broni między Rosją a Ukrainą na morzu oraz tych dotyczących obiektów infrastruktury energetycznej powinno rozpocząć się niezwłocznie po opublikowaniu wspólnych oświadczeń ukraińsko-amerykańskiego i amerykańsko-rosyjskiego.

***

Rosja rozpowszechnia fałszywe informacje o rozejmie obejmującym obiekty energetyczne, który ma rzekomo obowiązywać od 18 marca, a tymczasem odnotowano w tym okresie co najmniej osiem ataków na ukraińskie obiekty tego typu - poinformował w środę doradca prezydenta Ukrainy Dmytro Łytwyn.

Dodał, że po rozmowie przywódcy Rosji Władimira Putina z prezydentem USA Donaldem Trumpem, Kreml oświadczył, że Putin rozkazał zaprzestanie ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną.

"Rzeczywistość jest jednak taka, że od 18 marca nadal atakują nasze obiekty energetyczne bombami i dronami (...). Nie będziemy wdawać się w szczegóły, ale potwierdzono osiem ataków na obiekty energetyczne" - napisał Łytwyn na platformie X.

"Każdej nocy nasze siły obrony powietrznej zestrzeliwują około 100 dronów szturmowych, wiele innych prawdopodobnie atakowało obiekty energetyczne. Gdyby nie nasi obrońcy, trafień mogłoby być znacznie więcej" - zaznaczył doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Łytwyn nazwał rosyjskie oświadczenia kłamstwami i wezwał międzynarodowych partnerów do sprawdzenia "wszystkiego, co mówią lub obiecują". "Moskwa to miasto zbudowane na kłamstwie, nie dziwi to nikogo w Ukrainie" - stwierdził.

W stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie zakończyły się w poniedziałek wieczorem rozmowy delegacji USA i Rosji w sprawie wojny na Ukrainie. Negocjacje, mające charakter techniczny, trwały około 12 godzin. Kreml wydał oświadczenie w sprawie wyników rozmów, w którym między innymi stwierdził, że Rosja i Stany Zjednoczone zgodziły się opracować środki mające na celu zakazanie ataków na obiekty energetyczne w Rosji i na Ukrainie przez 30 dni, począwszy od 18 marca 2025 roku.

We wtorek prezydent Ukrainy Zełenski oświadczył, że ledwie osiągnięto porozumienia za pośrednictwem Stanów Zjednoczonych w sprawie rozejmu dla żeglugi czarnomorskiej i infrastruktury energetycznej, a Rosja już ucieka się do manipulacji.

"Już teraz próbują zniekształcić porozumienia i faktycznie oszukać zarówno naszych mediatorów, jak i cały świat. Biały Dom opublikował absolutnie jasne oświadczenia. Każdy może zobaczyć, co mówią. I jest coś, o czym Kreml znowu kłamie: że rzekoma cisza na Morzu Czarnym zależy od kwestii sankcji i że rzekoma data rozpoczęcia ciszy w sprawie energii to 18 marca. Moskwa zawsze kłamie" - zaznaczył prezydent.