Niemcy: Część uczniów przekonana, że to Polska sprowokowała II wojnę światową

PAP |

publikacja 08.05.2025 17:12

80 lat po zakończeniu wojny zachowanie pamięci jest coraz trudniejsze - podkreślają historycy.

Trudno żyć z pietnem bycia potomkiem ludobójców HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość Trudno żyć z pietnem bycia potomkiem ludobójców
Ale gdy znów uważa się, że jest się lepszym od innych...

W klasach szkolnych w Niemczech usłyszeć można twierdzenia takie jak "Polska sprowokowała II wojnę" światową czy "Żydzi byli w jakiś sposób współwinni" - alarmuje "Frankfurter Allgemeine Zeitung". 80 lat po zakończeniu wojny zachowanie pamięci jest coraz trudniejsze - podkreślają historycy.

Takie niezgodne z prawdą tezy stanowią coraz większe zagrożenie ze względu na rosnące luki w wiedzy uczniów - podkreślił przewodniczący niemieckiego Stowarzyszenia Nauczycieli Historii (VGD) Niko Lamprecht, cytowany przez "FAZ". Jak dodał, nauczyciele obserwują wśród uczniów coraz bardziej negatywne nastawienie do zajmowania się tematem narodowego socjalizmu i Holokaustu.

Ważną rolę odgrywają często więzi rodzinno-kulturowe lub postawy prawicowe - zauważyły VGD oraz Stowarzyszenie Niemieckich Historyków (VHD) we wspólnym oświadczeniu. Obecnie coraz częściej słyszy się również apele o "odpuszczenie sobie" okresu nazistowskiego w historii Niemiec - dodały.

Po ataku palestyńskiego Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku i odwetowej operacji wojskowej Izraela w Strefie Gazy zaprzeczanie lub trywializowanie mordowania Żydów i antysemityzmu jest akceptowane nie tylko w szkołach z dużym odsetkiem uczniów o pochodzeniem migracyjnym - podkreślono. "Obojętność, ignorancja i fake newsy na ten temat stanowią idealne podłoże do rozwoju takich zjawisk" - głosi wspólne oświadczenie.

"Uczniowie nie wierzą już nauczycielom, fakty historyczne lub trudno dostępne źródła się nie liczą", a blogerzy i filmy "różnych wątpliwych lub niewątpliwie prawicowych autorów" narzucają młodym ludziom interpretację historycznych wydarzeń dzięki swoim prostym przekazom - czytamy.

Wkrótce nie będzie już naocznych świadków ery nazistowskiej, pamięć zbiorowa zanika, a zbrodnie nazistowskie są trywializowane lub relatywizowane, historycy widzą więc pilną potrzebę działania i proponują konkretne kroki w celu zachowania wiedzy historycznej - podkreślił "FAZ".

Z punktu widzenia historyków 80 lat po zakończeniu II wojny światowej zachowanie pamięci staje się coraz większym wysiłkiem, a demokratyczna edukacja nie jest możliwa bez wiedzy o epoce nazizmu, II wojnie światowej i jej konsekwencjach.

Z Berlina Berenika Lemańczyk