Walutowy thriller

PAP |

publikacja 02.09.2011 16:45

Rynek walutowy jest rozchwiany, nawet paniczne reakcje są możliwe - uważają dilerzy. Ich zdaniem w przyszłym tygodniu istotnym wydarzeniem na rynku długu może być aukcja zamiany, która pokaże, czy zagraniczni inwestorzy są zainteresowani polskimi obligacjami.

Walutowy thriller Images_of_Money / CC 2.0

"Dzisiaj następowało domykanie krótkich pozycji na złotym przed weekendem, czyli wyprzedawanie złotego, w obawie, że przez weekend może on się mocno osłabić. Związane jest to między innymi z faktem, że w USA jest dodatkowy dzień wolnego. Domykanie nastąpiło po kilku dniach napływu kapitału do Polski. Dzisiaj nastąpiło pogorszenie sentymentu na świecie. Frank szwajcarski umocnił się, giełdy spadały" - powiedział PAP pragnący zachować anonimowość diler walutowy jednego z banków. W poniedziałek w USA jest Święto Pracy. "Na początku przyszłego tygodnia złoty może wrócić do 4,16 za euro, ale może skoczyć do 4,23. Rynek jest rozchwiany, paniczne reakcje są możliwe. Poziomy kursu euro/złoty 4,20-4,22 są abstrakcyjne, żeby kupować złotego, ale i tak na rynku nie dominuje rozsądek. Najważniejsze czynniki kształtujące kurs złotego w najbliższym czasie to wydarzenia w strefie euro i USA" - dodał. Zdaniem dilerów przyszłotygodniowa aukcja zamiany może pokazać, czy mimo nie najlepszych nastrojów na świecie jest popyt na polskie obligacje ze strony zagranicznych inwestorów. "Dzisiaj nastąpiło delikatne umocnienie polskiego długu. Napłynęły złe dane z amerykańskiego rynku pracy, a dochodowości polskich obligacji obniżyły się. Widać, że polskie obligacje nie reagują źle na wydarzenia na świecie" - powiedział PAP Bartłomiej Wit, szef dilerów papierów dłużnych ING Banku Śląskiego. W piątek amerykański Departament Pracy podał, że stopa bezrobocia w USA w sierpniu wyniosła 9,1 proc. wobec oczekiwań analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg na tym samym poziomie. W sierpniu liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych pozostała bez zmian wobec oczekiwań wzrostu o 68 tys. "W przyszłym tygodniu nie są publikowane w Polsce istotne dla rynku długu dane makroekonomiczne. Odbędzie się aukcja zamiany. Zobaczymy, czy będzie zainteresowanie z zagranicy. Mimo że nie jest to zwykła aukcja, to jednak może ona pokazać, czy mimo negatywnego sentymentu na świecie jest popyt na polskie papiery. Poza tym rynek długu będzie obserwować wydarzenia na świecie" - dodał. W czwartek 8 września MF zorganizuje przetarg zamiany obligacji, gdzie będą oferowane 5- i 10-letnie obligacje.