PAP |
publikacja 13.09.2011 09:12
Niemiecka policja z Koburga na północy Bawarii zatrzymała w nocy z poniedziałku na wtorek rowerzystę, u którego we krwi stwierdzono 5,6 promila alkoholu. Za potencjalnie śmiertelną uważana jest dawka powyżej 4 promili.
Roman Koszowski/Agencja GN
Kiedy policjanci natknęli się na 37-letniego mężczyznę, wciąż trzymał w ręku puszkę piwa.
Według policjantów zatrzymany sam zadzwonił na posterunek i powiedział, że spadł z roweru. Spadając, lekko się zranił. Został zabrany do szpitala.