Nadzieja w ewangelizacji

Radio Watykańskie/KAI

publikacja 18.09.2011 19:11

Żyjemy w epoce nowej ewangelizacji, przed którą otwierają się szerokie perspektywy. Ewangelia przemieniła świat i wciąż to czyni, niczym rzeka, która nawadnia niezmierne pole. Mówił o tym Benedykt XVI w czasie południowego spotkania z wiernymi w Castelgandolfo.

Nadzieja w ewangelizacji Henryk Przondziono Benedykt XVI

Rozważanie poprzedzające modlitwę Anioł Pański Papież poświęcił nowej ewangelizacji, której pierwowzór odnajdujemy w misji św. Pawła i jego niestrudzonym wysiłku niesienia orędzia o Chrystusie na krańce świata. Ojciec Święty nawiązał do Pawłowego Listu do Filipian, w którym Apostoł opisuje dotarcie Ewangelii do Europy.

„Dzieje się to w okolicach roku 50, a zatem około 20 lat po śmierci Jezusa – mówił Papież. – Mimo tego List do Filipian zawiera już Hymn skierowany do Chrystusa, ukazujący pełną syntezę jego Tajemnicy: śmierci, kenozy, czyli jego uniżenia się aż po śmierć na krzyżu, i uwielbienia w chwale. Ta sama Tajemnica w pełni znalazła swoje odzwierciedlenie w życiu Apostoła Pawła, który pisze swój list z więzienia, w oczekiwaniu na ułaskawienie bądź wyrok śmierci. «Dla mnie żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk». Chodzi o nowy sens życia, ludzkiego istnienia, który bierze się z bycia we wspólnocie z żyjącym Jezusem Chrystusem – nie tylko z osobą historyczną, nauczycielem mądrości, przywódcą religijnym, ale z człowiekiem, w którym osobiście zamieszkał Bóg. Jego śmierć i zmartwychwstanie jest Dobrą Nowiną, która – począwszy od Jerozolimy – ma dotrzeć do wszystkich ludzi i narodów, przemieniając od środka ludzkie kultury i otwierając je na tę podstawową prawdę, że Bóg jest miłością, a w Jezusie stał się człowiekiem, i że swoją ofiarą wyzwolił On ludzkość z niewoli zła, udzielając jej wiarygodnej nadziei”.

Św. Pawłowi Bóg powierzył misję przeniesienia Ewangelii z Azji Mniejszej do Grecji, a potem do Rzymu – kontynuował Benedykt XVI. Dziś kraje i regiony o starożytnej tradycji chrześcijańskiej są powołane, by na nowo odkryć piękno wiary. Do misji w winnicy Pańskiej konieczni są jednak nowi robotnicy, dla których jedyną zapłatą będzie uczestniczenie w misji Jezusa i Kościoła – zauważył Papież.

„Do tej misji w pierwszym rzędzie powołani są mężczyźni i kobiety, którzy – jak św. Paweł – mogą powiedzieć: «Dla mnie żyć – to Chrystus!» – kontynuował Ojciec Święty. – Są to osoby, rodziny i wspólnoty, które przystają na pracę w Winnicy Pańskiej zgodnie z obrazem ukazanym w Ewangelii dzisiejszej niedzieli (por. Mt., 20, 1-6). Chodzi o pokornych i wielkodusznych robotników, którzy nie liczą na inne wynagrodzenie poza tym, że uczestniczą w misji Jezusa i Jego Kościoła”.

Poniżej opublikujemy pełny tekst papieskiego wystąpienia

Drodzy bracia i siostry!

W liturgii dzisiejszej czytamy na początku fragment Listu św. Pawła do Filipian, to znaczy do członków wspólnoty, którą sam Apostoł założył w mieście Filippi – ważnej kolonii rzymskiej w Macedonii, czyli w dzisiejszej północnej Grecji. Paweł przybył do Filippi w ramach swej drugiej podróży misyjnej, po wypłynięciu z wybrzeża Anatolii i przemierzywszy Morze Egejskie. Po raz pierwszy Ewangelia dotarła wówczas do Europy. Było to około roku 50, a więc mniej więcej 20 lat po śmierci Jezusa. A jednak List do Filipian zawiera hymn do Chrystusa, stanowiący już pełną syntezę Jego misterium, wcielenia, kenozy, czyli uniżenia się aż do śmierci na krzyżu, oraz zmartwychwstania. To samo misterium stało się czymś całkowicie nowym dzięki życiu apostoła Pawła, który pisze ten list podczas pobytu w więzieniu, oczekując na wyrok życia lub śmierci. Stwierdza w nim: „Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk” (Flp 1, 21). Jest to nowy sens życia, istnienia ludzkiego, polegający na wspólnocie z żyjącym Jezusem Chrystusem, a nie tylko z postacią historyczną, nauczycielem mądrości, przywódcą religijnym, ale z człowiekiem, w którym osobiście mieszka Bóg. Jego śmierć i zmartwychwstanie jest Dobrą Nowiną, która – począwszy od Jerozolimy – ma dotrzeć do wszystkich ludzi i narodów oraz przemienić od wewnątrz wszystkie kultury, otwierając je na podstawową prawdę, iż Bóg jest miłością, stał się człowiekiem w Jezusie a przez Jego ofiarę wykupił ludzkość z niewoli zła, dając jej budzącą zaufanie nadzieję.

Święty Paweł był człowiekiem, łączącym w sobie trzy światy: żydowski, grecki i rzymski. Nieprzypadkowo to jemu Bóg powierzył misję zaniesienia Ewangelii z Azji Mniejszej do Grecji, a następnie do Rzymu, przerzucając most, przez który chrześcijaństwo dotarło aż po krańce ziemi. Dziś żyjemy w czasach nowej ewangelizacji. Przed głoszeniem Ewangelii otwierają się rozległe horyzonty, podczas gdy regiony o prastarej tradycji chrześcijańskiej są wezwane do odkrycia na nowo piękna wiary. Głównymi postaciami tej misji są mężczyźni i kobiety, którzy – podobnie jak św. Paweł – mogą powiedzieć: „Dla mnie żyć to Chrystus”. Pojedyncze osoby, rodziny i wspólnoty, które godzą się na pracę w winnicy Pańskiej, na podobieństwo obrazu z Ewangelii dzisiejszej niedzieli (por. Mt 20, 1-16). Są to robotnicy pokorni i wielkoduszni, którzy nie proszą o żadną inną zapłatę, jak tylko o to, aby mieć udział w misji Jezusa i Kościoła. „Jeśli zaś żyć w ciele – pisze jeszcze św. Paweł – to dla mnie owocna praca, cóż mam wybrać?”: czy pełną jedność z Chrystusem po śmierci, czy też służbę Jego ciału mistycznemu na tej ziemi.

Drodzy przyjaciele, Ewangelia zmieniła świat i nadal go przemienia, jak rzeka, która użyźnia rozległe pole. Zwróćmy się w modlitwie do Maryi Panny, aby w całym Kościele dojrzewały powołania kapłańskie, zakonne i świeckie w służbie nowej ewangelizacji.

Po wygłoszeniu rozważań i odmówieniu modlitwy Anioł Pański Ojciec Święty udzielił wszystkim zebranym błogosławieństwa apostolskiego, a następnie pozdrowił ich kolejno po włosku, francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku, słowacku i polsku. Po włosku papież przypomniał, że wczoraj w Turynie został ogłoszony błogosławionym działający w tamtych stronach na przełomie XIX i XX w. włoski kapłan Franciszek Paleari. Służył on ubogim i chorym, ale także nauczał, wyróżniając się swą uprzejmością i cierpliwością.

Po niemiecku papież przypomniał, że za kilka dni udaje się do Niemiec i prosił swych słuchaczy o modlitwy w tej intencji, aby „Pan pozwolił nam na nowo dostrzec piękno i świeżość wiary i abyśmy jako Jego świadkowie zanieśli nadzieję i ukierunkowanie na przyszłość”.