Czeska prasa o polskich wyborach

PAP |

publikacja 10.10.2011 11:30

"Polacy odrzucili zmiany" - tak w poniedziałek komentuje na pierwszej stronie wstępne wyniki wyborów w Polsce czeski dziennik "Hospodarzske noviny".

Czeska prasa o polskich wyborach Henryk Przondziono /foto gość Praga

Wszystkie gazety w Czechach wybijają sukces Platformy Obywatelskiej, której jako pierwszej polskiej partii po 1989 roku udało się po raz drugi z rzędu uzyskać największe poparcie wyborców. Zwracają też uwagę na porażkę Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

"Rezultat wyborów nie oznacza, że z (premiera Donalda) Tuska są zadowoleni jego zwolennicy. Ludzie młodzi wytykają mu, że buduje swą politykę jedynie na określaniu się względem (Jarosława) Kaczyńskiego, który wśród miejskich liberałów ma niemalże status +konserwatywnego demona+" - komentują "Hospodarzske noviny".

"Lidove noviny", które polskim wyborom poświęcają całą kolumnę, twierdzą tymczasem, że rezultaty wskazują, iż w Warszawie nadal będzie rządzić koalicja PO i PSL. "A to oznacza, że Polska w najbliższych latach będzie miała bardzo stabilny rząd" - podkreśla dziennik.

Gazeta pisze też o kolejnej przegranej PiS. "Według pierwszych reakcji polskich politologów w każdej innej partii lider, który już - jak w przypadku Jarosława Kaczyńskiego - po raz szósty z kolei przegrał różne wybory, podałby się do dymisji lub został odwołany" - pisze. "Prawu i Sprawiedliwości, które według sondaży z (wynikiem na poziomie) 30 proc. nie tylko przegrało z Platformą, ale i straciło kilka procent głosów, coś takiego jak dymisja Kaczyńskiego nie grozi. Z partii mogą jednak odejść inni politycy, jak to się stało przed tymi wyborami" - dodaje.

Lewicowy dziennik "Pravo" zwraca uwagę na zaskakujący wynik Ruchu Palikota, "główną niespodziankę" obecnych wyborów. Gazeta pisze, że jego antyklerykalna partia zdołała zrzucić z trzeciego miejsca SLD.

W osobnym artykule "Pravo" relacjonuje przebieg samego głosowania. Przywołuje przy tym sytuację, w jakiej w niedzielę znalazł się m.in. kardynał Stanisław Dziwisz, który poszedł głosować bez dokumentu tożsamości i nie mógł bez niego otrzymać karty do głosowania. "Nie ma wyjątków, nie można +przymrużyć oka+. Nawet w przypadku, gdy chodzi o bardzo znaną postać" - pisze gazeta o przestrzeganiu reguł przez pracowników komisji wyborczej.

O polskich wyborach pisze też największy czeski dziennik "Mlada fronta Dnes". Według niego Polacy pokazali, że są zadowoleni z tego, jak liberalny rząd Tuska radzi sobie z kryzysem. "Jeśli Platforma rzeczywiście znów powoła wspólny gabinet z ludowcami, Polska nadal będzie krajem o wyraźnie proeuropejskiej orientacji" - pisze.