Mistrzowska robota

Marcin Jakimowicz

GN 41/2011 |

publikacja 17.10.2011 12:27

Czy wychowane w duchu indywidualizmu społeczeństwo nucące refren Paktofoniki: „Jesteś Bogiem, wyobraź to sobie” potrzebuje jeszcze mistrzów?

Jedną z największych łask, jakie mnie w życiu spotkały, jest człowiek na tym zdjęciu – opowiada o abp. Alfonsie Nossolu ks. prof. Jerzy Szymik roman koszowski Jedną z największych łask, jakie mnie w życiu spotkały, jest człowiek na tym zdjęciu – opowiada o abp. Alfonsie Nossolu ks. prof. Jerzy Szymik

Gdy wstukamy w internetową wyszukiwarkę słowa „mistrz duchowy”, lwia część tego, co wyświetli się na ekranie, będzie dotyczyła buddyjskich medytacji czy nawet zajęć aikido. Wschód wchłonął medialnie tradycyjną relację mistrz–uczeń. A przecież to właśnie na niej przed wiekami budowano uniwersytety. W średniowiecznej Europie żacy wybierali uczelnię głównie ze względu na konkretnych nauczycieli – mistrzów. Czy ta relacja zachowała się do dziś? Czy Jan Kowalski, katolik z dziada pradziada, potrzebuje mistrza duchowego?
Pięć lat milczenia, surowe obyczaje i intensywna samodzielna harówka bez pewności, czy zostanie się przez mistrza wybranym, to rygorystyczne wymagania, jakim musieli sprostać uczniowie Pitagorasa. Jako wzór duchowego mistrza przywołuje się do dziś Sokratesa, który gromadził wokół siebie głodnych wiedzy Ateńczyków.

Sznurówki cadyka

Już na samym początku swej misji Jezus usłyszał od idących za Nim uczniów: „Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?”. Relacja uczeń–mistrz to jedno z podstawowych odniesień naszej judeochrześcijańskiej kultury. Rabbi gromadził wokół siebie słuchaczy. Relacja ta została skrajnie wyeksponowana w chasydyzmie, w którym tłum uczniów chłonął każde słowo cadyka. – Ja jestem jak chasyd, który mówi, że do cadyka nie jeździ po to, żeby słuchać, czego ten naucza – opowiada o Janie Pawle II lider Armii Tomasz Budzyński. – On jedzie zobaczyć, jak cadyk ma zawiązane sznurówki. I mnie wystarczyło patrzeć, jak papież ma zawiązane sznurówki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.