Krzyż od lat nikomu nie przeszkadzal

KAI |

publikacja 17.10.2011 17:00

- Krzyż wisi w Sejmie od wielu lat, nikomu nie przeszkadzał. Obecna dyskusja nad jego obecnością w sali obrad to temat zastępczy - oceniła w rozmowie z KAI posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej. Usunięcia krzyża z Parlamentu domaga się Janusz Palikot.

Posłanka PO podkreśliła, że debaty na temat krzyża to w tej chwili to efekt rywalizacji dwóch ugrupowań: Ruchu Palikota i PiS-u, co niczemu dobremu to nie służy.

Krzyż wiszący w sali obrad Sejmu RP został zawieszony w nocy z 19 na 20 października 1997 roku przez dwóch posłów Akcji Wyborczej „Solidarność”: Tomasz Wójcika i Piotra Krutula. Pomimo protestów ze strony ówczesnego Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej krzyż na sali sejmowej pozostał. Obecnie jego usunięcia domaga się Ruch Palikota.

Posłanka w poprzedniej kadencji Sejmu, w imieniu Klubu PO, przygotowała ona projekt ustawy regulujący m.in. kwestię zapłodnienia pozaustrojowego.

Posłanka przypomniała, że Polska - zgodnie z Konwencją Bioetyczną - jest zobowiązana do przygotowania odpowiedniego prawa.



W poprzedniej kadencji Sejmu pracowano aż nad 6-cioma projektami bioetycznymi. Żaden z nich nie został ostatecznie przyjęty.