Dobrze, że w końcu został zaprzysiężony. Ta antykatolicka histeria, rozpętana, żeby nie dopuścić go do stanowiska sędziego SN, była naprawdę nie do zniesienia.
Czy aby na pewno byla to "antykatolicka histeria"? Sedzia Sadu Najwyzszego powienien byc czlowiek o nieposzakowanej przeszlosci,a Brett w czasach swojej mlodosci podobno probowal zgwalcic na imprezie swoja mlodsza o 2 lata kolezanke i to jest wlasnie to ,co Ty nazywasz antykatolicka nagonka.