Jesli prawda jest, co pisze Oko.press "W 2016 roku wyszło na jaw, że rekolekcje w krakowskiej parafii Najświętszego Salwatora prowadzi ks. Andrzej Z. skazany w procesie świeckim na trzy lata w zawieszeniu za fotografowanie nagiej dziewczynki podczas obozu oazowego, a przez sąd kanoniczny na zakaz kontaktu z dziećmi. Proboszcz parafii tłumaczył, że nie wiedział o wyrokach, a rzecznik kurii – że o księżach z zakazem kontaktu z dziećmi wiedzieć powinien każdy proboszcz.", to wrzod nabrzmiewa, az sam peknie. Tylko wtedy bedzie sie babrac i moze sie skonczyc sepsa. A to juz moze skonczyc sie dla Kosciola w Polsce roznie. Np pozbawieniem srodkow finansowych i tych "dobrowolnych ofiar" i tych panstwowych na lekcje religii czy fundacje biznesmenow w sutannach.