Czy Rosjanie potrafią zrezygnować z czegoś co do nich wcześniej należało? Imperializm wielkoruski nie opuszcza nawet duchownych prawosławnych. Bardziej słuchają cara niż Boga. We wschodniej Ukrainie Rosjanie niosą śmierć niewinnym ludziom, a powtarzają bajki o jednym narodzie z Ukraińcami.
To nie cerkiew rosyjska zrywa, tylko Pan Poroszenko życzy sobie zostać malutkim takim papieżykiem Ukrainy, której kolejna wojna jest potrzebna tak samo, jak Polsce! Odbieraj propagandę z lekkim dystansem, bo ogłupiejesz na całego. A gdyby prezydent Duda w tym momencie ogłosił oddzielenie się od Kościoła Rzymskokatolickiego, by na przykład, Polska powstała z kolan, byłoby dobrze? Co?
Panie Zirgin, MP nie zrywa z "resztą prawosławia" bo Pat. Bartłomiej nie jest głową prawosławia, zaś sancjonując ewidentnych schizmatyków na obcym terenie, sam popada w schizmę
Duchowni rosyjscy - dla nich Bogiem jest władza, wstyd mi że kiedyś szczerze szanowałem rosyjskie prawosławie. Ale ogólnie Rosja to chory naród. Krzywdziciel narodów.
"Niezależność kościołów krajowych jest standardem." To nieprawda. Jest kilkanaście cerkwi w kilkudziesięciu krajach. Granice jurysdykcji nie pokrywają się z granicami państw. Np. Kreta jest pod jurysdykcją Konstantynopola chociaż ten ostatni jest w Turcji.