O ile argument dotyczący okultyzmu i wywoływania duchów jeszcze do mnie przemawia, o tyle nie wiem, czy nie lepiej jest przebrać się za wampira, niż za Jana Chrzciciela z obciętą głową.

Ciekawe też, że Kościół tak mocno angażuje się przy okazji halloween, gdzie dzieciaki głównie jedzą cukierki, a nie reaguje w czasie zabaw andrzejkowych, gdzie wróżb i magii jest więcej.

Im więcej polski kościół będzie potępiał Halloween tym więcej ta nowo amerykańska tradycja zyska na popularności. Już tak jest że to co obchodzimy wymyśla nam kapitał a nie pobożne życzenia księży i biskupów. Na pewno lepiej jest zostawić Halloween 31.10. w spokoju i udawać że go niema a 1 i 2 listopada skupić się na wszystkich świętych i na naszych zmarłych. Wszystko co złe przychodzi do Polski z Europy zachodniej a wszystko z USA służy i musi służyć polskiej wierze i patriotyzmowi.