niestey, w tym sie zgodzę, bo dużo wody w Wiśle upłynie zanim polscy biskupi będa potrafili dorównać postawie kardynał Krajewskiego. To przede wszystkim osoba, która słucha, nie wywyższa się tytułem, w rozmowie z nią nie ma tej bariery. Mało tego, potrafi wiele dla najzwyklejszych ludzi zrobić, rozmawia z każdymi, nawet potrafi na email odpisać i telefon odebrać
@elementh - chyba najwyraźniej nie zrozumiałeś wypowiedzi Tomka, który nie odnosi się wprost do tego kto i jakim autem ma jeździć, ale przytacza dość jasne porównanie, które obrazuje niestety stan hierarchii polskiego Kościoła/biskupów i zwykłych wierzących
Kardynał Krajewski stawia sprawę w ewidentnie fałszywym świetle. Jezus spotykał się i z ubogimi i z bogatymi (vide celnik Zacheusz czy faryzeusz Nikodem). Chodziło przede wszystkim o szerzenie Prawdy, której pragnęło wielu - bez względu na majętność. Papież Franciszek robi coś zupełnie innego - stawia na piedestale biednych, biorąc za kryterium stan posiadania (materialnego) - tylko to! Nie ma żadnego kryterium wiary, dążenia do prawdy - nic z tych rzeczy! Biedny z racji tego, kim jest (a raczej z racji tego, czego "nie ma"), jest kimś "lepszym". To w żadnej mierze nie jest naśladowanie Chrystusa.
nic z tych rzeczy, które wypisujesz, kardynał Krajewski nigdy i nigdzie nie wypowiedział się, by rozmawiać i spotykać się tylko z biednymi, nigdy nie powiedział, ze tylko biedni i bezdomni są kimś lepszym. Dlatego nie próbuj zakłamywać rzeczywistości. Nigdzie kard. Krajewski czy Papież Franciszek nie mówią, że z bogatymi czy majętnymi nie należy rozmawiać, ze nie należy się o ich osoby modlić czy powierzać modliwtwie, zwał jak zwał...Poczytaj, posłuchaj kard. Krajewskiego i myslę, że wówczas chyba dopiero zrozumiesz, o czym mowa w okresleniu czysta Ewangelia, jak to zwyczaj ma mawiać kard. Krajewski
Napisałem wyraźnie, że chodził mi o jego stosunek do wypowiedzi papieża Franciszka. Nigdzie nie komentowałem tego, co on sam mówi na temat ubogich (wypowiadam się na temat artykułu, który przeczytałem). Przeczytaj dokładnie komentarz, zanim odpowiesz.
Masz rację co do kryterium jednak bogatemu jest trudniej wejść do królestwa i troska i doczesność oddała nas od poszukiwania skarbów nieprzemijających. Przykładem najlepszym jest samo życie Jezusa! był bogaty, czy ubogi?