Prezydent Trump do francuskich spraw się mieszać nie może, a francuski prezydencik Macron do Polskich spraw to czemu się mieszał? Co za dwulicowość ekipy która nawet własnych obywateli nie szanuje.... Taka jest właśnie tzw. liberalna lewica. Wszędzie taka sama.
Może dlatego, że Polska i Francja są razem w Unii, a Ameryka nie? Nikt nie odbiera Trumpowi prawa do krytyki Puerto Rico, które jest stowarzyszone z USA tak samo, jak Polska z Unią.
W którym punkcie umowy stowarzyszeniowej jest napisane że prezydent Francji (lub jakiegokolwiek innego kraju UE) może się mieszać do wewnętrznych spraw Polski i dyktować nam co mamy robić?
W artykułach dotyczących kompetencji Rady Europejskiej. Prezydent Francji, jako członek Rady ma prawo do wypowiedzi dotyczących kierunków i priorytetów politycznych. Takie samo prawo ma nasz premier odnośnie innych krajów EU.
Myśl francuskiego ministra jest bardzo trafiona i wręcz bezcenna. Proponuję aby nas szef MSZ wręczył ją oprawioną w złote ramki panu Timmermansowi. Oczywiście w imieniu narodu polskiego.